Mam pełną świadomość, że Niemcy są naszym sąsiadem, z którym chcemy budować dobre relacje i z którym chcemy się pojednać, ale uznaję, że reparacje wojenne byłyby kamieniem milowym na drodze do pojednania - powiedział prezes IPN Karol Nawrocki w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla "Do Rzeczy" .

Prezes IPN był pytany, czy Polska powinna domagać się od Niemiec reparacji wojennych. "Żaden z naszych przodków, który został zamordowany, którego rodziny zostały wycięte w sposób barbarzyński podczas drugiej wojny światowej, nie dał nam pola i prawa, aby w ich imieniu dokonać pełnego wybaczenia i abolicji tych wszystkich krzywd, których dokonali Niemcy" - powiedział Nawrocki. Jak dodał, "pięknie" pisał o tym Zbigniew Herbert w "Przesłaniu Pana Cogito".

"Mam pełną świadomość, że Niemcy są naszym sąsiadem, z którym chcemy budować dobre relacje i z którym chcemy się pojednać, ale uznaję, że reparacje wojenne byłyby kamieniem milowym na drodze do pojednania. Po tak wielkim kataklizmie i hekatombie, którą sprowadzili Niemcy, reparacje powinny zostać wypłacone" - powiedział.

Szef IPN był też pytany o "sprawiedliwość transformacyjną" i o to, czy "nie ma poczucia, że ściganie zbrodni komunistycznych przebiega dość opornie". "Mam wielką nadzieję, że już niedługo uda mi się zrobić pierwszy krok w kierunku przywracania sprawiedliwości transformacyjnej". "To bardzo skomplikowane zabiegi, bo szef Komisji Ścigania Zbrodni jest niezależną jednostką, która działa na podstawie innego prawa. Jedynie dialog może podnieść efektywność tych działań - nie moje dyrektywy. Nie zrezygnuję jednak ze ścieżki przywracania elementarnej sprawiedliwości transformacyjnej" - powiedział Nawrocki.