Projekt ustawy medialnej ma związek z zapewnieniem możliwości zdolności polskiego regulatora do wypowiadania się w sprawach potencjalnego nabycia udziałów przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego; każde państwo ma prawo udoskonalać swoje regulacje - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu pytany był w czwartek, czy nie obawia się, że nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zakłóci relacje gospodarcze między Polską a USA oraz o oświadczenie amerykańskiej sekretarz handlu Giny Raimondo, która odnosząc się do środowej rozmowy z wicepremierem, ministrem rozwoju, pracy i technologii Jarosławem Gowinem, napisała na Twitterze: "Miło mi było rozmawiać dziś z polskim wicepremierem Jarosławem Gowinem, by podkreślić, że starania mające na celu ograniczenie amerykańskich inwestycji w Polsce zaszkodzą amerykańsko-polskiej gospodarce i wspólnemu zaangażowaniu na rzecz wolnych i uczciwych mediów".

Szef rządu pytany, jak ocenia działania amerykańskiej dyplomacji w sprawie ustawy tzw. +lex TVN+", odparł: "Dobrze, że pan dodał, panie redaktorze, tak zwanej. Ponieważ ona ma związek z zapewnieniem przede wszystkim możliwości zdolności polskiego regulatora do wypowiadania się w sprawach potencjalnego nabycia udziałów przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego".

Premier zauważył, że "ustawa istnieje dziś, ale najwyraźniej są w niej luki". "Chyba każde poważne państwo ma prawo wypełniać luki, udoskonalać swoje regulacje" - dodał.

"A czy nie obawiam się jakichś oświadczeń z tamtej strony płynących? Oczywiście chcielibyśmy jak najlepszych relacji, ale jesteśmy państwem suwerennym i będziemy decydowali w najlepszym interesie państwa polskiego. Nie będziemy wahali się wchodzić w dialog, ale przede wszystkim będziemy bronili tych rozwiązań, takich rozwiązań jakie są stosowane na przykład we Francji czy w Austrii" - kontynuował Morawiecki.

Dodał, że przypomniała mu się historia, "może bez bezpośredniego związku", ale dla interesujących się tematyką - jak ocenił - "będzie ona jak najbardziej relewantna, adekwatna". "Otóż, jakiś czas temu, nie kilka, tylko już bardziej kilkanaście lat temu, jedna z gazet berlińskich, bodaj +Berliner Zeitung+ miała być przejęta przez koncern amerykański. I Niemcy nie dopuścili do tego. Pomiędzy dwoma krajami, które ze sobą bardzo blisko współpracowały" - zaznaczył.

Podkreślił, że polskie media są "absolutnie zdominowane oczywiście przez podmioty zagraniczne". "Rozumiemy to, zgadzamy się z tym na tym etapie naszego funkcjonowania, bo taki, a nie inny był rozwój historii Polski" - dodał.

"Ale, szanowni państwo, kraje OECD, o które niektórzy apelują, aby były tym kryterium, które moglibyśmy zastosować wobec potencjalnego podmiotu pochodzenia, który by mógł nabywać nasze media, to bardzo serdecznie zapraszam, żeby sobie przeczytać całą listę krajów OECD" - powiedział.

"Nie chciałbym żadnego z krajów na świecie urazić, ale są tam naprawdę takie kraje, które sądzę, że 99 procent Polaków,(...) zgodziłoby się ze mną, że nie chcemy, by stamtąd pochodziły podmioty, które nabywają media działające w Polsce. Nie mówiąc o tym, że krajem aspirującym i prawdopodobnie za parę lat mającym szansę przystąpić do OECD jest Rosja. Więc to nie jest dobre kryterium kraje OECD" - powiedział Morawiecki.

Jego zdaniem "w tym przypadku to uszczelnienie tej regulacji jest jak najbardziej uzasadnione".

W połowie lipca posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, w którym wskazano, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Przedstawicielem wnioskodawców jest Marek Suski (PiS).

W debacie publicznej często padają oceny, że projekt jest skierowany przeciwko stacji TVN, która obecnie jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

Do projektu w obecnym kształcie uwagi ma m.in. koalicjant PiS - Porozumienie Jarosława Gowina. Rzeczniczka tego ugrupowania Magdalena Sroka poinformowała, że jej ugrupowanie przygotowuje poprawki do projektu wzorując się na ustawie covidowej dotyczącej przepisów antyprzejęciowych, z których wyłączone są kraje: UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i OECD; wykluczyć ma to możliwość przejęcia mediów przez Rosję, Chiny i kraje arabskie.