Wybory prezydenta miasta były dla opozycji okazją do przełamania hegemonii Zjednoczonej Prawicy, dla PiS testem na trwałość koalicji
Gdy okazało się, że ustępujący prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc poparł Marcina Warchoła z Solidarnej Polski, wydawało się, że to duże wzmocnienie dla kandydata. W podobny sposób wybory we Wrocławiu wygrał Jacek Sutryk, namaszczony przez ustępującego Rafała Dutkiewicza. Tyle że Sutryk był jego współpracownikiem w ratuszu, co sugerowało naturalną kontynuację dotychczasowej polityki. A wskazanie Ferenca było zaskoczeniem, nawet dla jego urzędników.
Pozostało
91%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama