Myślę, że sceptycyzm wobec szczepień na COVID-19 będzie malał w miarę ich postępowania - powiedział szef BBN Paweł Soloch. Tym bardziej, że są pierwsze oznaki mechanizmów w wymiarze globalnym, które będą wymuszały na osobach chcących brać udział w wymianie międzynarodowej posiadanie świadectwa szczepienia - dodał.

Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" pisała, powołując się na sondaż IBRiS, że 47 proc. Polaków deklaruje, iż zamierza się zaszczepić przeciwko COVID-19. Duża część Polaków, 44 proc., wciąż jednak jest sceptyczna - donosiła "Rz".

O sceptyczne nastawienie części Polaków do szczepienia na COVID-19 pytany był w czwartek na antenie Rozgłośni Katolickich "Poranek 7-Dziewiąta" szef BBN Paweł Soloch. "Myślę, że ten sceptycyzm wobec szczepień będzie malał w miarę jak te szczepienia będą postępowały. Tym bardziej, że już mamy pierwsze oznaki, mechanizmy w wymiarze globalnym, które będą po prostu wymuszały na osobach, które będą chciały brać udział w obiegu globalnym, wymianie międzynarodowej właśnie posiadanie świadectwa tego, że było się szczepionym" - powiedział Soloch.

Pytany, czy w Polsce jest planowane wprowadzenie takich rozwiązań, by np. osoby zaszczepione miały jakieś udogodnienia np. w transporcie, odparł: "Nie, nie sądzę (...) by takie działania były nawet rozpatrywane przez nasz rząd". "Natomiast (...) ta dyskusja, która dzieje się w świecie zachodnim, ona dotyczy na przykład również kwestii przewoźników, lotów. Ona jest na razie (...) na poziomie publicystyki" - powiedział Soloch.

Zwrócił uwagę, że już obecnie w związku z pandemią mamy do czynienia z istotnymi ograniczeniami, do wielu krajów podróżujący nie wjadą bez wykonanego testu antycovidowego. "Więc te restrykcje, ograniczenia już w wielu sferach, mówię przede wszystkim w obiegu międzynarodowym, nie mówię o naszym kraju, rzeczywiście zaczynają funkcjonować" - powiedział Soloch.

W Polsce w niedzielę rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID-19 preparatem konsorcjum firm Pfizer i BioNTech. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe i nauczyciele.

Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu, zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia.