Postawiony przez prokuratura z Zespołu Śledczego nr 3 Prokuratury Krajowej zarzut dotyczy okresu od września 2017 do lutego 2020 r. Według prokuratury niedopełnienie obowiązków przez b. szefa CBA polegało na „dopuszczeniu, a następnie wykorzystywaniu systemu teleinformatycznego zawierającego oprogramowanie »Pegasus« do przetwarzania informacji niejawnych pozyskanych w ramach kontroli operacyjnych”, pomimo że system ten nie posiadał wymaganej akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego.

Skutkowało to - zaznaczono w komunikacie PK - „wykorzystywaniem do prowadzenia kontroli operacyjnych systemu teleinformatycznego bez zapewnienia wymaganej przepisami (...) ochrony środków, form i metod prowadzonych kontroli operacyjnych oraz ochrony zgromadzonych podczas ich trwania informacji niejawnych”. „Działanie to godziło w interes publiczny, tj. w prawidłową realizację zadań przez Centralne Biuro Antykorupcyjne” - dodano.

Rzecznik PK poinformował, że przesłuchany w charakterze podejrzanego b. szef CBA „nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień”; zarzucany mu czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3.