W środę Rada Polityki Pieniężnej podejmie ostatnią w tym roku decyzję o wysokości stóp procentowych. Ten rok stoi pod znakiem cięć: o ile przez cały 2024 r. główna stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego utrzymywała się na poziomie 5,75 proc., o tyle w tym roku RPP już pięciokrotnie ją obniżała, łącznie o 1,5 pkt proc. To głównie efekt hamującej inflacji. Od szczytu z początku tego roku (4,9 proc. w ujęciu rocznym w styczniu, lutym i marcu), wzrost cen spowolnił do 2,4 proc. w listopadzie. To najwolniejszy wzrost cen w gospodarce od kwietnia 2024 r. i pierwszy od tego momentu raz, gdy inflacja ukształtowała się poniżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.).
Wstępne dane Głównego Urzędu Statystycznego zaskoczyły analityków. Rynek oczekiwał wyniku na poziomie 2,6 proc. „Zmieniamy nasz pogląd na perspektywy polityki pieniężnej. Uważamy, że obniżka stóp procentowych o 0,25 pkt proc. w grudniu jest teraz bardzo prawdopodobna” – ocenili ekonomiści Santander Bank Polska. Podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego wynosi obecnie 4,25 proc.
Stopy proc. mogą zejść poniżej 3,5 proc.
Według Santandera, w styczniu i lutym RPP zaproponuje przerwę w zmianie poziomów stóp, a cykl obniżek wznowi w marcu, by finalnie sprowadzić główną stopę NBP do „3,5 proc. lub niżej”. Również w opinii ekonomistów ING zejście inflacji za listopad poniżej celu NBP otwiera szeroko drzwi do cięcia stóp w grudniu. „Widzimy stopę docelową na poziomie 3,5 proc. i szanse na spadek do 3,0 proc. Przewidujemy co najmniej dwie obniżki stóp o 0,25 pkt proc. w pierwszej połowie przyszłego roku” – prognozują eksperci ING. Po raz ostatni tak niskiego kosztu pieniądza – jeśli te scenariusze by się sprawdziły – doświadczaliśmy w 2022 r. Rok zaczynaliśmy wtedy ze stopą referencyjną na poziomie 1,75 proc., a zamykaliśmy po cyklu podwyżek na poziomie 6,75 proc.
Ekonomiści oceniają, że do niskiego wzrostu cen w listopadzie przyczynił się spadek tzw. inflacji bazowej, ale także słabszy od oczekiwań wzrost cen nośników energii i korzystne trendy cenowe artykułów spożywczych. Żywność i napoje bezalkoholowe w listopadzie były o 2,7 proc. droższe niż rok wcześniej. W październiku wzrost centej kategorii towarów był o 0,7 pkt proc. wyższy. „W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły tylko o 0,1 proc., kontynuując trwający od września 2025 r. okres zdecydowanie niższych zmian cen niż zwykle o tej porze. Mogą odpowiadać za to ceny owoców, mięsa i tłuszczów” – wskazują ekonomiści PKO BP. Ze wstępnych danych GUS wynika, że w listopadzie nośniki energii w ciągu roku podrożały o 2,7 proc., a paliwa do prywatnych środków transportu potaniały o 1,9 proc.