Duże zmiany w rankingu krajów z najwyższą inflacją

W poprzednich latach bywaliśmy nawet niechlubnymi liderami takiego zestawienia. W ostatnim czasie następowały w nim duże zmiany za sprawą skoku inflacji z lat 2021–2022 oraz zróżnicowanych reakcji poszczególnych krajów na trendy cenowe. Polegały one np. na czasowych obniżkach podatków pośrednich. Pozwalały na szybkie zbicie inflacji, ale wycofanie obniżek wiązało się z kolei ze statystycznym przyspieszeniem wzrostu cen. My z taką sytuacją mieliśmy do czynienia wiosną za sprawą wygaśnięcia obniżki VAT na żywność. Z tego powodu w marcu chwilowo awansowaliśmy na trzecie miejsce wśród unijnych krajów z najwyższym wzrostem cen.

Polska z najniższą dynamiką cen w transporcie i najwyższą w używkach

Najlepiej wypadamy pod względem cen transportu, czyli w kategorii obejmującej głównie paliwa, ale też sprzedaż pojazdów. W październiku ceny tej grupy towarów były u nas średnio o 1,6 proc. niższe niż rok wcześniej. Wśród krajów unijnych zniżki, choć w mniejszej skali, notowały jeszcze Chorwacja i Cypr. Na tle innych państw Unii Europejskiej w Polsce stosunkowo niewielkie podwyżki cen dotyczą również rekreacji i kultury (w październiku byliśmy na 23. miejscu) czy wyposażenia mieszkań (22. pozycja).

Są jednak kategorie, w których wciąż należymy do unijnych liderów wzrostów cen. Dotyczy to zwłaszcza napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. U nas były one w październiku o średnio 8,7 proc. droższe niż rok wcześniej. Przyczyniają się do tego podwyżki akcyzy (kolejna nastąpi z początkiem 2026 r.). 6-proc. wzrost cen w telekomunikacji daje nam drugie miejsce w UE za Węgrami. Konsumenci najbardziej zwracają uwagę na ceny żywności. Tu ze wzrostem o 3,3 proc. byliśmy w październiku na 15. pozycji we Wspólnocie.