Wzrost cen w ujęciu rocznym o 2,8 proc. to najniższa inflacja od czerwca 2024 r., gdy ceny wzrosły jedynie o 2,6 proc. Z kolei od lipca 2024 r. do czerwca 2025 r. inflacja roczna przekraczała 4,0 proc.
W porównaniu z październikiem 2024 r. odnotowaliśmy wyższe ceny m.in. mieszkania (o 3,1 proc.), żywności (o 3,1 proc.), napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 7,0 proc.), restauracji i hoteli (o 5,5 proc.) oraz zdrowia (o 4,9 proc.).
Jak wynika z piątkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego, niższe ceny niż przed rokiem odnotowaliśmy z kolei w sekcji transportu (o 2,3 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 1,1 proc.).
Spadają ceny jabłek i mięsa
Jak wskazują ekonomiści Banku Pekao, szczegółowe dane o ruchu cen w październiku pokazały, że za nietypową o tej porze roku stabilizacją cen żywności i napojów w ujęciu miesięcznym stały spadki cen owoców, mięsa i tłuszczów przy lekkim wzroście cen warzyw i napojów.
„Istotną siłą dezinflacyjną w tej kategorii były ceny jabłek, które w ciągu miesiąca obniżyły się o 11,1 proc. po spadku o 15,1 proc. we wrześniu. Ich cena jest jednak nadal o 11,7 proc. wyższa niż przed rokiem” – napisali w raporcie ekonomiści Banku Pekao.
Wzrost cen pozostanie niski
Ekonomiści Santander Bank Polska spodziewają się, że odczyt inflacji po listopadzie będzie jeszcze niższy niż w październiku i ukształtuje się na poziomie 2,5-2,6 proc.
Z kolei zdaniem analityków Banku Pekao perspektywy inflacji na kolejne kwartały pozostają korzystne.
„Prognozujemy, że w najbliższych dwóch latach inflacja ustabilizuje się w okolicy 2,5-procentowego celu NBP” – czytamy w raporcie.