Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała o przełomowych ustaleniach w śledztwie dotyczącym kradzieży bezcennych starodruków z Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego (BUW). Ustalono, że za zuchwałymi kradzieżami woluminów, w tym pierwszych wydań dzieł Puszkina, Gogola i Lermontowa, stoi międzynarodowa grupa przestępcza działająca w Europie.

Wartość skradzionych woluminów oszacowano na 3 825 600 zł.

Jak Gruziński obywatel przyznał się do kradzieży książek z BUW?

Kluczowe informacje uzyskano dzięki powołaniu Międzynarodowego Zespołu Śledczego JIT "Puszkin". We wrześniu 2025 roku, prokurator wraz z przedstawicielami Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) Zarząd w Warszawie, przesłuchali na Litwie podejrzanego – obywatela Gruzji, Mikhaila Z. Mężczyzna, przebywający w litewskim areszcie, przyznał się do kradzieży wszystkich starych książek z BUW i złożył obszerne wyjaśnienia.

Podejrzany oświadczył, że działał na zlecenie Rosjanina, który wskazywał konkretne tytuły do kradzieży. Rosjanin ten miał następnie organizować zbyt skradzionych książek na terenie Federacji Rosyjskiej, m.in. poprzez aukcje w Domach Aukcyjnych "Litfond" w Moskwie i Petersburgu. Świadkowie mieli zidentyfikować część dzieł jako skradzione z Polski właśnie podczas tych licytacji.

Mikheil Z. opisał, że podróżował po europejskich stolicach (Praga, Wilno), zapisując się jako czytelnik bibliotek narodowych lub uniwersyteckich, by przeglądać i, jak wynika z ustaleń, kraść podobne stare książki.

Zarzuty dla gruzińskiej grupy przestępczej: kto podmieniał starodruki w bibliotece?

Śledczy ustalili, że Mikheil Z. był częścią gruzińskiej zorganizowanej grupy przestępczej, specjalizującej się w kradzieżach rosyjskojęzycznych XIX-wiecznych książek z państw europejskich i ich przemycie do Rosji.

W ramach międzynarodowej pomocy prawnej, gruzińskie organy ścigania zatrzymały dwie inne osoby – obywateli Gruzji (Annę G. i Mate T.), którym postawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej i kradzieży mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury.

  • Anna G. przyznała się do kradzieży z października 2023 r.
  • Mate T. nie przyznał się do zarzucanych czynów.

Zaskakującym ustaleniem śledztwa jest fakt, że książki skradzione przez Annę G. były falsyfikatami, które wcześniej podczas swoich kradzieży podmienił Mikheil Z. Trwa weryfikacja zakresu współpracy podejrzanego z pozostałymi członkami grupy.

Co dalej ze skradzionymi starodrukami z BUW: czy jest szansa na restytucję dóbr kultury?

Prokuratura Okręgowa w Warszawie aktywnie współpracuje ze stroną gruzińską. W toku działań zabezpieczono określoną liczbę zabytkowych książek podczas przeszukań na terenie Gruzji.

Polska prokuratura zwróciła się o przesłanie zdjęć zabezpieczonych woluminów. Obecnie trwa proces ich oględzin i weryfikacji przez polskich biegłych, by ustalić, czy pochodzą one z BUW.

Celem trwającego postępowania jest ustalenie miejsca pobytu wszystkich skradzionych starodruków, aby w przyszłości podjąć działania zmierzające do restytucji tych dóbr kultury.