- Mandat za parkowanie auta tyłem na chodniku
- Ochrona zdrowia mieszkańców przed spalinami
- Kara za złe parkowanie – 100 zł i punkt karny. Będzie drożej
- Nadchodzące zmiany – mandaty do 1500 zł
- Parkowanie przodem czy tyłem – gdzie kierowca decyduje
W podłódzkim Bełchatowie mieszkańcy bloków dzwonią na straż miejską, w innych miastach kontrolerzy oklejają szyby żółtymi zawiadomieniami, ostrzegają przed „parkowaniem rura w okno” oraz stosują pomiary odległości od elewacji. Mówi się też o stosowaniu kamer termowizyjnych do wykrywania spalin przy ścianach budynków. Brzmi absurdalnie? Może, ale to wszystko wynika wprost z Prawa o ruchu drogowym.
Mandat za parkowanie auta tyłem na chodniku
Na wielu osiedlach można zobaczyć tablice informujące o zakazie parkowania tyłem. Część kierowców bagatelizuje takie oznaczenia, traktując je jako wewnętrzne zasady wspólnot mieszkaniowych. W rzeczywistości problem nie tkwi w samych tabliczkach, lecz w prawie. Art. 47 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym jasno określa, że auto ustawione na chodniku może znajdować się tam tylko kołami jednego boku lub przednią osią. Oznacza to, że samochód cofnięty tyłem na chodnik nie spełnia warunków zapisanych w przepisach i tym samym narusza prawo.
Na niektórych osiedlach zdarza się, że mieszkańcy i administratorzy fotografują pojazdy zaparkowane tyłem do krawężnika, tłumacząc, że w takim ustawieniu „wydech celuje prosto w elewację”. Gdzieniegdzie sytuacja zaszła tak daleko, że wspólnoty mieszkaniowe zamawiają na własny koszt fluorescencyjne tabliczki z napisem „NIE PARKUJ TYŁEM — MANDAT!”. Jak twierdzą lokatorzy, i tak nikt nie wierzy, dopóki nie zobaczy blankietu za wycieraczką.
Ochrona zdrowia mieszkańców przed spalinami
Dlaczego ustawodawca ogranicza coś, co większość kierowców uznaje za zdrowy rozsądek? Odpowiedź wcale nie dotyczy wygody. Samochód pozostawiony tyłem do budynku oznacza, że jego rura wydechowa znajduje się bezpośrednio przy oknach mieszkańców parteru lub przy nawiewach wentylacyjnych. W efekcie spaliny trafiają wprost do wnętrza mieszkań, a ich lokatorzy narażeni są na długotrwałe wdychanie szkodliwych substancji. To właśnie względy zdrowotne, a nie wygoda kierowców, zadecydowały o takim uregulowaniu.
We Włocławku lokatorzy jednego z bloków mieli tak dość porannego smogu z rur wydechowych, że zaczęli włączać wentylatory kuchenne już o szóstej rano, tylko po to, by „przepchnąć spaliny z powrotem na zewnątrz”.
Kara za złe parkowanie – 100 zł i punkt karny. Będzie drożej
Kierowcy często nie zdają sobie sprawy, że nawet jeśli nikt nie zwraca uwagi, to ryzyko mandatu jest realne. Obecnie jest to 100 zł kary oraz 1 punkt karny.
Warto jednak pamiętać, że zgodnie z prawem, kierowca pozostawiając auto na chodniku, musi zapewnić pieszym swobodny ruch i zostawić co najmniej 1,5 metra przejścia.
Nadchodzące zmiany – mandaty do 1500 zł
To, co na razie kończy się symboliczną setką, może wkrótce kosztować dziesięć razy więcej. Wkrótce jednak kary za nieprawidłowe parkowanie mogą być znacznie wyższe. Obecnie trwają prace nad newymi regulacjami, które przewidują, że grzywny za takie wykroczenia mogą wzrosnąć nawet do 1000–1500 zł. Oznacza to, że zlekceważenie obowiązujących przepisów będzie bardziej dotkliwe finansowo niż kiedykolwiek.
Parkowanie przodem czy tyłem – gdzie kierowca decyduje
Nie wszędzie jednak cofanie jest problemem. Nie wszędzie obowiązują takie ograniczenia. Jeśli kierowca korzysta z wyznaczonych miejsc parkingowych, np. w pasie drogowym czy na specjalnie przygotowanych stanowiskach, może zdecydować, czy ustawić pojazd przodem czy tyłem. W Gdańsku kierowcy pod CH Forum mogą ustawiać auta jak chcą. W Łodzi pod blokami na os. Jagiełły — już nie.
Dlaczego kierowcy wybierają parkowanie tyłem
Paradoks polega na tym, że metoda, którą prawo ogranicza na chodnikach, ma obiektywne zalety. Parkowanie tyłem ułatwia późniejszy wyjazd – kierowca ma wtedy znacznie lepszą widoczność, łatwiej dostrzega pieszych, rowerzystów czy nadjeżdżające auta. Cofanie na miejsce parkingowe daje także większą precyzję i elastyczność. W wąskich uliczkach czy zatłoczonych parkingach, gdzie każdy centymetr ma znaczenie, manewr wykonywany tyłem pozwala zmniejszyć ryzyko otarcia innych pojazdów. Co więcej, wyjazd z tak zaparkowanego samochodu jest szybszy i mniej stresujący, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Podstawy prawne parkowania na chodniku
Zasady parkowania przodem lub tyłem nie wynikają z „umownych tabliczek wspólnot mieszkaniowych”, ale z konkretnych przepisów. Kluczowy jest Art. 47 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym, który stanowi:
„Dopuszcza się zatrzymanie lub postój pojazdu na chodniku tylko pod warunkiem, że na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju oraz że pojazd samochodowy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t:
- znajdzie się w całości na chodniku równolegle do krawędzi jezdni, lub
- kołami jednego boku lub przednią osią na chodniku, przy zachowaniu co najmniej 1,5 m szerokości chodnika pozostawionego dla pieszych.”
To właśnie ten zapis sprawia, że parkowanie tyłem, gdy tylna oś lub całość pojazdu wjeżdża na chodnik w innej konfiguracji, jest traktowane jako naruszenie prawa.
W zakresie kar stosuje się Art. 97 Kodeksu wykroczeń:
„Kto prowadząc pojazd narusza inne przepisy o bezpieczeństwie lub porządku w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 3.000 złotych albo karze nagany.”
Na tej podstawie — zgodnie z rozporządzeniem w sprawie wysokości grzywien nakładanych mandatem karnym — dziś kierowca może otrzymać 100 zł mandatu i 1 punkt karny.
Trwają jednak prace legislacyjne nad aktualizacją taryfikatora. W nowym projekcie przewidziano, że kary za nieprawidłowe parkowanie mogą wzrosnąć nawet do 1000–1500 zł.