Według informacji DGP rząd w najbliższy wtorek ma zatwierdzić zmiany w ustawie o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Mają one ograniczyć niezadowolenie mieszkańców z wywłaszczeń pod inwestycję. Obecna ekipa rządząca zamierza przelicytować ofertę rządu Mateusza Morawieckiego, który dla mieszkańców z okolic Baranowa dobrowolnie sprzedających nieruchomości wprowadził dodatkowe bonusy sięgające 40 proc. wartości budynków. Rząd Donalda Tuska utrzymał te zasady i wydłużył możliwość dobrowolnej sprzedaży działek. Teraz będą wprowadzone korzystne zasady dla tych, którzy nie chcą pozbyć się działek dobrowolnie.
Ustawa przyspieszy wypłatę odszkodowań
Dotychczas, jeśli ktoś przy inwestycjach publicznych nie zgadzał się z wyceną sporządzoną na zlecenie urzędników wojewody, często musiał czekać kilka lat na to, aż sąd ostatecznie ustali wysokość odszkodowania za odebraną nieruchomość. Zaproponowana przez rząd nowelizacja ustawy o CPK przyspiesza wypłatę części kwoty. Jeśli właściciele nie zgodzą się z zaproponowaną wyceną, będą mogli otrzymać 85 proc. wartości ustalonej przez wojewodę, nie tracąc jednocześnie prawa do odwołania się od ustalonego odszkodowania. Inwestor może zaś przejąć działki po uprawomocnieniu się decyzji lokalizacyjnej. Może do tego dojść m.in. dzięki nadaniu przez wojewodę rygoru natychmiastowej wykonalności.
W takim przypadku po znowelizowaniu przepisów z mocy ustawy nastąpi wszczęcie postępowania w sprawie ustalenia wysokości odszkodowania, a jego kwota ma zostać określona w ciągu 60 dni. Dzięki temu czas oczekiwania na rozpoczęcie ustalania rekompensaty będzie znacznie krótszy niż obecnie. W biurze pełnomocnika rządu ds. CPK usłyszeliśmy, że po przyjęciu ustawy przez rząd są duże szanse, że jeszcze we wrześniu zostanie ona rozpatrzona w Sejmie. Wiceminister infrastruktury Maciej Lasek liczy, że skoro prezydentowi Karolowi Nawrockiemu zależy na szybkiej budowie CPK, to powinien szybko podpisać nowelizację. To pozwoliłoby na dobre ruszyć z inwestycją. Sama decyzja lokalizacyjna dla lotniska w Baranowie została wydana przez wojewodę mazowieckiego w styczniu, ale spółka CPK nie wystąpiła o rygor natychmiastowej wykonalności, bo czeka na przyjęcie regulacji w sprawie wywłaszczeń.
Były poseł PSL zarobi grube miliony?
Od decyzji lokalizacyjnej pojawiły się zaś odwołania, które zgodnie z dotychczasową praktyką urzędów bywają rozpatrywane przez wiele miesięcy. W analizującym protesty resorcie rozwoju nie uzyskaliśmy wczoraj odpowiedzi na pytanie, kiedy skończy się ta procedura. Spółka CPK nie chce jednak czekać na jej finisz. Jeśli zgodnie z założeniami wczesną jesienią wejdą w życie korzystniejsze dla właścicieli działek zasady uzyskania odszkodowania, wystąpi ona do wojewody o nadanie decyzji lokalizacyjnej rygoru natychmiastowej wykonalności. Można się zatem spodziewać, że przed końcem roku spółka CPK przejmie brakujące działki i w 2026 r. zacznie pierwsze roboty, m.in. przy niwelacji gruntu. Dotychczas do programu dobrowolnych nabyć zgłoszono tereny o powierzchni przekraczającej 2 tys. ha, a do wywłaszczenia pozostanie ok. 500 ha.
To głównie nieruchomości niezabudowane, np. pola. Należą one m.in. do Zbigniewa Komorowskiego, byłego posła Polskiego Stronnictwa Ludowego, współwłaściciela Bakomy. Przed kilku laty na spotkaniach w sprawie CPK Komorowski mocno narzekał na szykowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zmiany w Ustawie o gospodarce nieruchomościami. Ówczesne władze chciały zrezygnować z korzystnych dla właścicieli zasad wywłaszczeń gruntów ornych pod inwestycje rządowe. Tzw. zasada korzyści mówi, że odszkodowanie ma uwzględniać przyszłą wartość gruntu. W efekcie rolnicy sprzedający ziemię pod budowę autostrad dużo zarabiali. Rząd PiS bał się, że będzie musiał przepłacać za grunty orne, na których powstanie terminal czy pas startowy. Po protestach proponowane zmiany w Ustawie o gospodarce nieruchomościami nie zostały przyjęte. ©℗