Wyzwania związane z reorganizacją i wzmocnieniem systemu bezpieczeństwa państwa to podstawowe kwestie, z którymi będzie musiał się zmierzyć Karol Nawrocki od samego początku swojej kadencji.
Objęcie urzędu Prezydenta RP będzie symbolizowało nową erę w polityce wewnętrznej. Patrząc na grono jego najbliższych współpracowników, można odnieść wrażenie, że Donald Tusk „ze łzą w oku” będzie wspominał okres prezydentury Andrzeja Dudy. Jednak przed Nawrockim stoją nowe (powstałe po 2022 r.) wyzwania związane z przekształceniem systemu bezpieczeństwa państwa, zakorzenionego jeszcze w PRL i modyfikowanego przez 30 lat, w nowoczesny zintegrowany system odstraszania oparty na armii i odpornej (resilient) gospodarce. System, w którym obowiązek, zdecydowanie i konsekwencja są standardem, a bylejakość i niemoc są w sposób naturalny eliminowane.
Powszechna służba lekiem na brak rezerw
Obserwując prace MON, można dojść do wniosku, że etap dużych zakupów sprzętu – w zasadzie – mamy za sobą. Teraz należałoby się zająć kwestią organizacji wojska i zapewnienia mu rezerw. Mimo że wojsko polskie liczy obecnie prawie 200 000 żołnierzy, to od ponad 15 lat jego rezerwy osobowe się kurczą. Jedną z koncepcji, jak temu zaradzić, jest wprowadzenie powszechnej służby państwowej. W myśl autora pomysłu – byłego wiceministra obrony narodowej, Michała Dworczyka – młodzież miałaby obowiązek przeszkolenia w wojsku lub jednej ze służb – obronie cywilnej, straży pożarnej lub służbie zdrowia. Realizacja tego projektu wymaga współpracy ministerstw obrony narodowej, spraw wewnętrznych, zdrowia, a nawet edukacji narodowej, co przy „Polsce silosowej” już samo w sobie jest wyzwaniem. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego jest miejscem, gdzie – ze względu na jego multidyscyplinarność – prace studialne mogłyby się odbywać, tak aby po wielce prawdopodobnym zwycięstwie prawicy w 2027 r. mieć gotowe rozwiązania wraz z projektami niezbędnych aktów prawnych.
Kolejnym obszarem do pewnego stopnia związanym z armią, a wymagającym zmian, które będą odpowiedzią na dzisiejsze wyzwania, są tajne służby. Obecnie trwa dyskusja nad ich kształtem. Mówi się o powołaniu jednej służby kontrwywiadu i jednej służby wywiadu, ale także o pozostawieniu podziału na część wojskową i cywilną w kontrwywiadzie i połączeniu wywiadów. Istnieje także koncepcja powołania oddzielnej służby, która zajmowałaby się wywiadem elektronicznym. Wobec dzisiejszych zagrożeń nasze służby powinny otrzymać dodatkowe uprawnienia, choćby możliwość wykorzystywania wojsk specjalnych za granicą bez konieczności ogłaszania postanowienia Prezydenta RP w Monitorze Polskim. Nowelizacji wymaga również kodeks postępowania karnego w części, która może dotyczyć szpiegostwa. Sytuacja, kiedy agent GRU Paweł Rubcow vel Pablo Gonzales zapoznaje się z aktami – i to jeszcze w kancelarii tajnej – tuż przed wyjazdem z Polski, nie może się więcej powtórzyć.
Kolejne zagadnienie to budowa odporności państwa, w której pierwsze miejsce zajmuje bezpieczeństwo energetyczne. Obecnie na terenie regionu Europy Środkowej prowadzone są działania z katalogu tzw. środków aktywnych. W ostatnich 10 latach mieliśmy do czynienia z działaniami dywersyjnymi wymierzonymi również w funkcjonowanie gospodarki. Bałtyk stał się miejscem coraz to wymyślniejszych działań sabotażowych, których celem była infrastruktura energetyczna i telekomunikacyjna.
bezpieczeństwo dzięki służbie powszechnej
W tej sytuacji konieczne jest położenie większego nacisku na zbudowanie spójnego – choćby dla strategicznych spółek infrastrukturalnych – systemu ochrony i zwiększenie zdolności prywatnych firm ochrony, tak aby miały możliwość – na wypadek kryzysu – dać realne wsparcie armii. Oczywiście, nie jest zadaniem prezydenta wchodzenie w kwestie organizacyjne, ale prezentowanie własnych koncepcji w tym zakresie, wspieranie dobrych rozwiązań, dopingowanie i egzekwowanie koniecznych działań – jak najbardziej.
Zmierzenie się z powyższymi tematami wymaga holistycznego spojrzenia w poprzek poszczególnych resortów oraz ponadpartyjnego porozumienia. Wydaje się, że w pierwszym temacie nie powinno być problemu, bowiem BBN daje takie możliwości. Paradoksalnie, największe trudności mogą się pojawić przy budowie narodowej zgody wokół bezpieczeństwa. Jednak już dzisiaj widać, że są obszary, w których zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Konfederacja, a nawet środowiska młodej lewicy mogą się porozumieć. Może z czasem dołączą do tego porozumienia również partie rządzącej koalicji. ©℗