Poseł PO Janusz Palikot powiedział, że jest zdziwiony decyzją posłów PiS, którzy wystąpili z kierowanej przez niego sejmowej komisji "Przyjazne Państwo".

Jak ocenił, takie stanowisko PiS to efekt linii politycznej tej partii "w kierunku mocnej polaryzacji" sceny politycznej.

Palikot zapewnił we wtorek na konferencji prasowej, że komisja będzie pracowała dalej, nawet bez posłów PiS.

We wtorek Paweł Poncyljusz (PiS) zapowiedział, że dopóki Platforma nie wycofa ze stanowiska szefa sejmowej komisji "Przyjazne Państwo" Palikota, posłowie PiS nie będą uczestniczyli w pracach tej komisji. Jak tłumaczył, powodem, dla którego posłowie PiS chcą opuścić komisję, jest zachowanie Palikota.

W ostatnich dniach kontrowersje wywołała wypowiedź Palikota, jakoby prezydent Lech Kaczyński, zwracając się do szefa BOR gen. brygady Mariana Janickiego, miał powiedzieć "won gnoju". Zarówno Kancelaria Prezydenta, jak i BOR zaprzeczyli słowom posła PO. Wyjaśnienie sprawy tej wypowiedzi Palikota zapowiedziały władze PO; z kolei premier mówił w piątek, że zwróci mu uwagę.