Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wycofał z Trybunału Konstytucyjnego wniosek swego poprzednika Andrzeja Seremeta ws. przepadku i niszczenia dopalaczy przez inspekcje sanitarną. Termin rozprawy wyznaczono z naruszeniem ustawy o TK - uzasadnił.

W związku ze stanowiskiem Ziobry Trybunał odwołał przewidzianą pierwotnie na środę 12 października rozprawę w pełnym składzie w tej sprawie.

Jak wskazał Ziobro zgodnie z lipcową ustawą o TK "w przypadku wniosków złożonych m.in. przez prokuratora generalnego i nierozstrzygniętych przed dniem wejścia w życie tej ustawy, TK zobowiązany jest zawiesić postępowanie na sześć miesięcy i wezwać do uzupełnienia wniosku według wymogów określonych w ustawie, przy czym zawieszenie postępowania musi trwać sześć miesięcy - niezależnie od ewentualnego wcześniejszego uzupełnienia wniosku".

"Brak spełnienia powyższego wymogu i wyznaczenie terminu rozprawy z naruszeniem postanowień ustawy o TK powoduje konieczność cofnięcia wniosku prokuratora generalnego" - dodał Ziobro.

W sierpniu TK niejednogłośnie uznał, że kilkanaście zapisów nowej ustawy o Trybunale z 22 lipca 2016 r. jest niezgodnych z konstytucją. TK zakwestionował m.in. przepisy przejściowe, które przewidywały, że nierozstrzygnięte wnioski TK miał zawieszać na pół roku, wzywając do ich uzupełnienia według nowych przepisów. Jeżeli przed wejściem ustawy w życie wyznaczono termin rozprawy lub wyroku, to miały być odraczane, a składy - dostosowywane do nowej ustawy.

Sierpniowy wyrok TK nie został opublikowany przez rząd. Pytany o publikację wyroku, rzecznik rządu Rafał Bochenek mówił wtedy: "Nie będziemy śladami prezesa TK naruszać prawa".

W sierpniu zeszłego roku poprzedni szef prokuratury Andrzej Seremet zaskarżył do TK przepis, że to inspekcja sanitarna orzeka o przepadku i zniszczeniu dopalaczy. Wskazywał, że o przepadku i zniszczeniu jakichkolwiek rzeczy może orzekać wyłącznie sąd, a nie organ administracji.

W kwietniu 2015 r. parlament przyjął rządowy projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Uzasadniano go potrzebą objęcia ustawą substancji chemicznych, które były przedmiotem obrotu w sklepach z dopalaczami, a następnie również w sklepach internetowych.

Wśród zmian znalazła się też regulacja uprawniająca do orzekania przepadku oraz zniszczenia tych produktów przez państwowego inspektora sanitarnego i zezwalająca na ich zniszczenie bez konieczności występowania do sądu o ich przepadek. W uzasadnieniu projektu pisano, że zmiana wynika również z tego, że to Państwowa Inspekcja Sanitarna realizuje ustawowy zakaz wytwarzania i wprowadzania do obrotu tych "środków zastępczych". Projekt przyjęto mimo negatywnej opinii Biura Analiz Sejmowych. (PAP)