Przedstawicielki obu komitetów inicjatyw obywatelskich dotyczących projektów w sprawie aborcji wyrażały w czwartek w Sejmie przekonanie, że wokół ich propozycji narosło wiele mitów i nieporozumień.

Przedstawicielka komitetu „Ratujmy kobiety” Barbara Nowacka podkreślała, że wśród osób zbierających podpisy pod inicjatywą były osoby mające dzieci, także dzieci niepełnosprawne, wierzące i niewierzące, wyznające różne systemy wartości, mające różne poglądy polityczne, również zwolennicy PiS, PO, Nowoczesnej i PSL.

„To, na czym nam zależy, to żeby w Polsce kobiety były bezpieczne, dzieci rodziły się kochane i szczęśliwe, a przede wszystkim by aborcje - które są i będą dokonywane – były jak najrzadsze” – podkreślała Nowacka.

„Jeżeli to jest wspólnym celem, to nasza rozmowa może mieć sens. Jeżeli celem części osób jest tutaj wykazanie się swoim sumieniem czy swoją wiarą - do czego mam pełen szacunek – to przypominam, że jesteście tu państwo, by stanowić prawo, które nie tylko zapewni komfort waszemu sumieniu, ale bezpieczne i godne życie wszystkim bez względu na wiarę, jaką wyznają” – mówiła Nowacka.

Jej zdaniem wokół projektu komitetu „Ratujmy Kobiety” narosło wiele mitów i wątpliwości, które dziwią. „Dla nas ważne jest, by w Polsce była edukacja seksualna, dostępna antykoncepcja, a aborcje były rzadkie, by w Polsce nie istniało podziemnie aborcyjne” – mówiła.

Joanna Banasiuk z komitetu „Stop Aborcji” odpowiadając na pytania posłów zapewniła, że projekt zapewnia możliwość ratowania życia matki, „prowadzenia wszelki działań ratujących życie matki, nawet takich, które mogą pośrednio prowadzić do śmierci dziecka”.

„I tutaj od matek nikt nie będzie wymagał w tym zakresie heroizmu. To matka jest gwarantem życia dziecka” – mówiła, powołując się na przepis Kodeksu karnego dotyczący „stanu wyższej konieczności”.

Odnosząc się do wypowiedzi posłów, że projekt uderzy w badania prenatalne podkreślała, że „uchylenie przesłanek zezwalających na aborcje przywróci im charakter diagnostyczny, a dziecko stanie się pacjentem”.

Zapewniła też, że projekt nie ma wpływu na sytuację matek, które samoistnienie poroniły. „Poronienie nigdy nie jest przestępstwem, wynika to z zasad ogólnych Kodeksu karnego” – powiedziała. „Nie jest prawdą, że projekt Stop Aborcji chce karać kobiety. Projekt Stop Aborcji chce chronić każde dziecko przed zamachem każdego, również matki” - dodała.

Banasiuk zapewniła również, że autorzy projektu są gotowi na merytoryczną dyskusję nad każdym jego punktem. „Jeżeli w trakcie prac na projektem wypracujemy propozycję, która zapewni realną ochroną dziecka na prenatalnym etapie rozwoju, przed każdym zamachem na życie, to z całą pewnością przystaniemy na takie propozycje (…), ale musi to być dyskusja poważnie traktująca gwarancje konstytucyjne i zasady wynikające z porządku prawnego” - dodała.