Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiada większy nacisk na obronę cywilną w placówkach oświatowych. Eksperci popierają propozycję resortu. Ale pojawiają się też wątpliwości.

Barbara Nowacka, minister edukacji, zapowiedziała rozmowy z resortem obrony o rozszerzeniu programu „Edukacja z wojskiem” oraz przypomniała, że od września w szkołach podstawowych realizowane są zajęcia z pierwszej pomocy. Ogłosiła również, że komponent związany z obroną cywilną jest przygotowywany w nowej podstawie programowej wychowania fizycznego. Podczas 11. Okrągłego Stołu Uczniowskiego w Katowicach minister rozmawiała z młodzieżą m.in. o funkcjonowaniu klas mundurowych i kwestiach związanych z bezpieczeństwem.

Jak nauczyciele i dyrektorzy oceniają pomysł szefowej resortu edukacji? - To sensowne, bo podstawy reagowania w sytuacjach kryzysowych są ważne. Ale kluczowe będzie, na jakich zasadach to zostanie wdrożone, czy dostaniemy konkretne materiały, szkolenia i wsparcie, czy tylko kolejne obowiązki bez realnych narzędzi do nauczania - mówi DGP wuefista z Poznania.

Nauczyciele popierają, ale zgłaszają też wątpliwości

Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, podkreśla, że wprowadzenie komponentu obrony cywilnej do edukacji jest istotne ze względu na sytuację geopolityczną. - Dzieci powinny zdobywać wiedzę o zagrożeniach i odpowiednich reakcjach, dostosowaną do ich wieku - argumentuje. Ale zastrzega, że umieszczenie tych treści w programie wychowania fizycznego budzi wątpliwości. - Nauczyciele WF-u już realizują wiele zadań: prowadzą lekcje, badania sprawności, edukację zdrowotną, a teraz mają jeszcze zajmować się obronnością - mówi.

Rozmówczyni DGP zwraca uwagę, że bardziej odpowiednim przedmiotem na tego rodzaju treści jest edukacja dla bezpieczeństwa, choć można je także wprowadzać w sposób interdyscyplinarny. Podkreśla, że w przypadku najmłodszych kluczowe jest kształtowanie nawyków reagowania w sytuacjach kryzysowych, co ma znaczenie nie tylko w kontekście konfliktów zbrojnych, ale także zagrożeń terrorystycznych i katastrof.

Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, również ma pozytywną opinię na temat planów resortu edukacji. - Obrona cywilna obejmuje wiele aspektów, a nauczyciele wychowania fizycznego są już częściowo przygotowani: szkolili się w tym zakresie na studiach - mówi. Zaznacza, że prócz nauki udzielania pierwszej pomocy istnieją również inne elementy, które powinny zostać włączone do programu nauczania, w tym m.in. ewakuacja czy rozpoznawanie sygnałów alarmowych.

- Ich wdrożenie jest kluczowe, aby wszyscy mogli odświeżyć wiedzę, a nauczyciele WF-u dodatkowo przeszkolili się w obronie cywilnej - zastrzega. Dodaje, że w Finlandii podobne rozwiązania funkcjonują od lat. - Popieramy wszelkie kroki w tym kierunku, ale kluczowe są wytyczne dotyczące podstawy programowej oraz wskazówki dla nauczycieli w zakresie doskonalenia zawodowego - kwituje.

Obrona cywilna w szkołach? Istotna wiedza i konkretne umiejętności

Dr Michał Piekarski, specjalista ds. bezpieczeństwa, ma podobną opinię.Zastrzega, że zagadnienia dotyczące obrony cywilnej powinny znaleźć się w programach nauczania – niezależnie od przedmiotu. - To wiedza niezbędna, zwłaszcza w kontekście katastrof naturalnych, awarii technicznych, zagrożeń hybrydowych czy wojny - mówi.

Ekspert przypomina, że w PRL-u i na początku III RP podobne treści były częścią przysposobienia obronnego. Zaznacza jednak, że obecnie kluczowe jest szersze podejście do bezpieczeństwa, obejmujące nie tylko aspekt militarny. - Niezbędna jest edukacja o współczesnych zagrożeniach, dezinformacji i wartościach demokratycznych, ale również konkretne umiejętności, jak m.in. pierwsza pomoc - zaznacza.

- Ważne, by wykorzystać potencjał szkół i ich profili zawodowych – np. uczniów kierunków technicznych można przygotować do wsparcia w sytuacjach kryzysowych. Szkoły w mniejszych miejscowościach pełnią też funkcję centrów społecznych, co czyni je naturalnymi punktami ewakuacyjnymi i wsparcia lokalnej odporności. Nauczyciele, znając lokalne społeczności, mogą odegrać kluczową rolę w edukacji i organizacji pomocy - dodaje.