Europejski Bank Centralny (EBC) zdecydowanie zaprotestował przeciwko przeszukaniom przeprowadzonym przez słoweńskie władze w banku centralnym tego kraju i bada możliwość podjęcia kroków prawnych w związku z tą sytuacją - poinformowano w czwartek.

Środowe rewizje, dotyczące ewentualnych nieprawidłowości przy ratowaniu słoweńskiego sektora bankowego w 2013 roku, doprowadziły do "przejęcia informacji EBC będących w posiadaniu Banku Słowenii", co stanowi naruszenie immunitetu tej instytucji - głosi list szefa EBC Mario Draghiego skierowany do słoweńskiej prokuratury generalnej.

List protestacyjny w tej sprawie został także przekazany szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude'owi Junckerowi.

"Formalnie protestuję przeciwko takiemu nielegalnemu przejęciu informacji Europejskiego Banku Centralnego i apeluję do władz słoweńskich o zaradzenie tej sytuacji. Ponadto EBC rozważy możliwości podjęcia kroków prawnych w zgodzie ze słoweńskim prawem" - zaznaczył Draghi.

Słoweński prokurator generalny Zvonko Fiszer oświadczył jednak, że policyjna operacja wobec banku centralnego kraju było legalna i nie zostaną podjęte żadne działania w związku ze skargą EBC. Na konferencji prasowej oznajmił, że przejęcie dokumentacji z Banku Słowenii zostało zlecone przez sędziego w ramach śledztwa dotyczącego domniemanych nieprawidłowości podczas ratowania banków w 2013 roku.

Bank Słowenii wcześniej odmówił kilku wnioskom prokuratury w sprawie przekazania dokumentacji.

Według szefa EBC policja przejęła przede wszystkim informacje zawarte w wewnętrznej sieci Banku Słowenii, a także sprzęt komputerowy wykorzystywany przez gubernatora banku i wielu jego współpracowników.

Z kolei Bank Słowenii w komunikacie wyraził ubolewanie z powodu przejęcia dokumentów przeprowadzonego "w sposób nieselektywny i naruszający poufność dokumentów EBC". Przeszukania zostały przeprowadzone w ramach wstępnego śledztwa dotyczącego "kilku pracowników" - sprecyzowano.

Policja potwierdziła przeprowadzenie rewizji w kilku miejscach w Lublanie i dotyczących czterech osób, podejrzanych o "działania przestępcze i nadużycie stanowiska". "Ani słoweńskie instytucje, ani ich przedstawiciele nie korzystają ze szczególnych przywilejów" - zwróciła się policja do EBC, podkreślając, że podejrzani nie są objęci śledztwem "jako przedstawiciele instytucji europejskich, lecz funkcjonariusze słoweńskiej instytucji".

Słowenia jest członkiem strefy euro od 2007 roku. Jej bank centralny wchodzi w skład Eurosystemu, w skład którego wchodzi EBC i banki centralne państw wspólnej waluty.(PAP)