Rząd Niemiec przyjął w środę pakiet ustaw antyterrorystycznych zwiększających uprawnienia służb specjalnych i policji oraz pozwalających skuteczniej kontrolować użytkowników telefonów komórkowych na karty prepaid. Projekt ma trafić w przyszłym tygodniu do Bundestagu.

Szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere przedstawiając w środę w Berlinie założenia projektu powiedział, że ze względu na coraz bliższą międzynarodową współpracę terrorystów przy planowaniu zamachów również służby policyjne muszą coraz lepiej koordynować swoje działania.

"Wiedza to władza. Chcemy skutecznie stawić czoła organizacjom terrorystycznym, a to oznacza, że musimy dzielić się naszą wiedzą" - powiedział szef resortu spraw wewnętrznych.

Jak wyjaśnił, nowe przepisy umożliwią służbom niemieckim tworzenie z partnerami z Europy i z NATO wspólnych banków danych zawierających informacje o przemieszczaniu się terrorystów, ich udziale w walkach poza Europą oraz ewentualnych przestępstwach popełnionych po powrocie do kraju z regionów walk.

Policja federalna (Bundespolizei) będzie mogła umieszczać swoich agentów w strukturach przestępczych, szczególnie zajmujących się przemycaniem imigrantów. Dotychczas takie działania ograniczone były do walki z handlem narkotykami.

Sprzedawcy kart telefonicznych prepaid zostaną zobowiązani do skontrolowania danych osobowych klienta nabywającego tego rodzaju telefon i zarejestrowania ich, aby w razie konieczności możliwa była identyfikacja. "Sytuacja obecna stanowi poważną lukę w bezpieczeństwie" - ocenił de Maiziere. Jego zdaniem obecnie telefon prepaid można kupić "podając nazwisko Donald Duck albo pierwsze lepsze nazwisko z książki telefonicznej". Cechą charakterystyczną oferty prepaid jest brak konieczności zawarcia pisemnej umowy z operatorem.

Minister przyznał, że nowe przepisy mogą powodować pewne niedogodności dla obywateli. "Bezpieczeństwo jest jednak ważniejsze od wygody" - stwierdził de Maiziere.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)