Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. w sprawie nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca. PO chce wyjaśnień w tej sprawie. Stowarzyszenia sędziów wyraziły sprzeciw ws. wypowiedzi rzeczniczki klubu PiS o "zespole kolesi", dotyczącej uchwały SN . Kolegium sędziów NSA uznało takie określenia za "niedopuszczalne i oburzające" .

Wtorkowa uchwała sędziów Sądu Najwyższego dotyczyła niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

W uchwale SN podkreślono, że zgodnie z art. 190 ust. 2 Konstytucji RP "orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego podlegają niezwłocznemu opublikowaniu". "Nieopublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający niezgodność z Konstytucją określonego przepisu uchyla domniemanie jego zgodności z Konstytucją z chwilą ogłoszenia wyroku przez Trybunał Konstytucyjny w toku postępowania" - głosi ta uchwała.

Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek w reakcji na nią powiedziała, że "zebrał się zespół kolesi, którzy bronią status quo poprzedniej władzy".

Cztery stowarzyszenia sędziowskie wyraziły w środę "kategoryczny sprzeciw" i wezwały do zaprzestania tego typu wypowiedzi. W stanowisku zarządy stowarzyszeń sędziów "Iustitia", "Themis" oraz dwóch stowarzyszeń sędziów uznały, że słowa te godzą w powagę urzędu sędziego i naruszają autorytet Sądu Najwyższego, a tym samym całego wymiaru sprawiedliwości i porządek prawny w państwie.

Kolegium Naczelnego Sądu Administracyjnego w środowej uchwale uznało za "niedopuszczalne i oburzające" wypowiedzi określające sędziów Sądu Najwyższego obradujących na Zgromadzeniu Ogólnym jako "zespół kolesi". Jednocześnie zaapelowało o poszanowanie niezależności sądów i trybunałów.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki bronił Beaty Mazurek. Jego zdaniem użyła ona "delikatnego określenia". Jak dodał, jest to "potoczne określenie tego, z czym mamy do czynienia". "Mamy do czynienia z przykrym wydarzeniem i należą się słowa potępienia dla tego rodzaju działań politycznych sędziów" - podkreślił Terlecki. Zapowiedział, że Mazurek pozostanie na stanowisku.

Klub Nowoczesna zapowiedział złożenie w czwartek wniosku do sejmowej komisji etyki poselskiej w sprawie wypowiedzi Mazurek uznając je za "niedopuszczalne". Mazurek za jej wypowiedź krytykowała również Platforma Obywatelska.

Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego w przyjętej we wtorek uchwale stwierdziło, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności jakiegoś przepisu, nawet jeśli nie jest opublikowany, uchyla domniemanie jego zgodności z konstytucją. Rzecznik SN wyjaśnił, że uchwała zgromadzenia SN nie ma dla sądów orzekających mocy wiążącej, ale jest "wskazówką", jak dokonywać wykładni prawa.

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki uważa, że SN podejmując uchwałę postawił się po stronie sporu politycznego. W jego ocenie jest to bunt salonu prawniczego przeciw rządzącym. Jak uznał, część tego salonu może bać się planowanych reform: kar za przewlekłość postępowania oraz nowego postępowania dyscyplinarnego.

Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski uznał uchwałę Sądu Najwyższego za "element eskalacji konfliktu wokół TK". Według niego prezydent Andrzej Duda chciałby, aby wszystkie strony sporu poczekały na wyniki pracy zespołu ekspertów powołanego w Sejmie.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która odmówiła w środę wszczęcia śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca, swoją decyzję uzasadniła tym, że nie jest ona organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym.

Prokurator okręgowy Paweł Blachowski napisał w komunikacie, że "w toku postępowania sprawdzającego nie stwierdzono w poczynaniach Prezesa Rady Ministrów, Ministra-Członka Rady Ministrów oraz Prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji znamion niedopełnienia obowiązków".

Prokuratura nie stwierdziła, aby doszło do "narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym", a sam brak publikacji wyroku TK - bez zaistnienia jakichkolwiek dodatkowych przesłanek indywidualnych - nie wystarcza, by stwierdzić, że jest to działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Postanowienie jest prawomocne.

W związku z decyzją prokuratury PO domaga się wyjaśnień od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry; zapowiedziała, że będzie wnioskować o zwołanie komisji sprawiedliwości w tej sprawie.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie kryzysu konstytucyjnego w Polsce. Jak ocenił, prezydent powinien wkroczyć do akcji i zacząć podejmować trudne decyzje.

Sejmik lubelski oraz radni w Bydgoszczy i Gorzowie Wielkopolskim przyjęli w środę stanowiska, w których uznali, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego mimo braku publikacji są obowiązujące. Wcześniej podobne stanowiska przyjęli m.in. radni w Łodzi, Warszawie i Poznaniu.

Byli działacze opozycyjni z czasów PRL i Solidarności z lat 1980-1989 - wśród nich m.in. Andrzej Gwiazda i Krzysztof Wyszkowski - odpowiedzieli w środę na list b. prezydentów i szefów MSZ dotyczący m.in. obrony państwa prawa. W piśmie wyrazili oburzenie, że układ z Magdalenki i Okrągłego Stołu ośmiela się podważać działania legalnie wybranych władz Polski. "Wasz list otwarty i podjęte przez was różne wrogie Polsce działania wzmocnione stanowiskiem i czynami Prezesa TK, są postrzegane przez nas jako próba paraliżu demokracji w Polsce" - napisali.

Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada do początku kwietnia nie wydawał innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK. Nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza cztery zasady konstytucji. Za niezgodne z konstytucją uznał jej szesnaście zapisów.

Zdania odrębne złożyli sędziowie Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski, według których TK nie mógł pominąć noweli przy jej badaniu (określa ona m.in. pełny skład TK jako co najmniej 13-osobowy i kolejność rozpatrywania spraw). Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie będzie publikowany, podobnie jak kolejne - wydawane z pominięciem grudniowej noweli. Po zbadaniu tej nowelizacji TK wydaje kolejne wyroki - do wtorku wydał ich pięć.

Obecnie nad propozycjami rozwiązania sporu wokół TK pracuje zespół ekspertów powołany w następstwie wydanej w marcu przez Komisję Wenecką opinii ws. zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. W opinii tej, podkreślono m.in., że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce.

Premier Beata Szydło przekazała opinię Komisji Weneckiej do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe, a marszałek Sejmu Marek Kuchciński powołał w tej sprawie zespół ekspertów.

Mazurek zapowiedziała we wtorek, że projekt nowelizujący ustawę o TK zostanie jak najszybciej złożony w Sejmie, aby zakończyć "szerzącą się anarchię, która tak naprawdę służy podgrzewaniu atmosfery konfliktu wokół TK". W jej ocenie ma to też na celu uniemożliwianie rządów Prawa i Sprawiedliwości.