Szef dyplomacji i wicepremier Serbii Ivica Daczić powiedział we wtorek, że jego kraj jest zdecydowany dołączyć do Unii Europejskiej mimo problemów, jakie ma UE, lecz nie uczyni nic, co naraziłoby na szwank dobre stosunki Belgradu z Rosją.

"UE najwyraźniej ma problemy. Ale nie ma takiej instytucji międzynarodowej, która nie miałaby ich w swym działaniu" - powiedział Daczić w wywiadzie udzielonym agencji Reutera przed niedzielnymi wyborami powszechnymi, które, jak się oczekuje, pozwolą się utrzymać u władzy obecnej koalicji rządzącej.

"Serbia to nie Norwegia czy Szwajcaria, by powiedzieć, że nie potrzebuje UE" - powiedział minister, którego zdaniem tzw. Brexit zagraża Unii, lecz nie determinacji Serbii pragnącej wejść do UE.

Zaznaczył, że relacje Serbii z Rosją, z którą dzieli historię Słowian i prawosławia, a także kontakty z rosnącymi w siłę Chinami nie ucierpią w związku z planami wejścia do UE.

"Serbia nie ma zamiaru czynić niczego, co może narazić na szwank jej ścieżkę ku Unii, lecz nie zrobi też niczego, co mogłoby zagrozić relacjom z naszymi tradycyjnymi przyjaciółmi, w tym z Rosją" - oświadczył Daczić.

Serbskie władze otwarły negocjacje akcesyjne z UE w grudniu 2015 r. i liczą na wypełnienie kryteriów członkostwa do 2019 r., lecz sondaże pokazują, że Serbowie są coraz bardziej sceptyczni co do korzyści z dołączenia do Unii, jako że wymaga ono bolesnej restrukturyzacji gospodarczej.

Lata kryzysu w strefie euro i brytyjskie referendum w sprawie ewentualnego opuszczenia UE też nie rozjaśniają wizerunku Unii - pisze Reuters.

Przypomina, że Serbia w bardzo wielkim stopniu jest zależna od rosyjskiego gazu i widzi w Rosji ważny rynek eksportu artykułów rolnych. Uczestniczy w ćwiczeniach wojskowych zarówno Rosji, jak i NATO, lecz nie ma zamiaru zostać członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Serbia nie przyłączyła się w roku 2014 do sankcji nałożonych przez Zachód na Rosję za aneksję ukraińskiego Krymu i popiera prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie mimo nacisków, by zmieniła kierunek swej polityki zagranicznej.

Reuters pisze, że UE jest największym inwestorem i partnerem handlowym Serbii, przypomina, że dwie inne dawne republiki jugosłowiańskie - Chorwacja i Słowenia - są członkami Unii.(PAP)

mmp/ kar/