Premier Węgier Wiktor Orban chce odsyłać uchodźców tam, skąd przyjechali. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” polityk przekonuje, że większość osób ubiegających się o azyl szuka w Europie lepszego życia, a nie schronienia przed wojną.

Węgierski premier mówi, że uchodźcy nie przybywają do Europy z terenów objętych działaniami wojennymi, tylko z obozów w Turcji, Jordanii czy Libanie, do których uciekli już wcześniej. Jego zdaniem, uchodźcy byli tam bezpieczni. Dlatego nie można mówić, że uciekają do Europy w trosce o własne życie. Orban przekonuje, że chcą po prostu lepszego życia, takiego jak w Niemczech czy Szwecji.

Węgierski premier przekonuje, że Unia Europejska zamiast otwierać się na uciekinierów powinna zdecydowanie wspierać finansowo sąsiadów Syrii, którzy przyjmują uchodźców. W wywiadzie Orban krytykuje politykę Niemiec, które przejściowo uchyliły przepisy azylowe dla Syryjczyków. Jak mówi, wywołało to chaos na Węgrzech.

Tymczasem postępowanie Orbana ostro krytykuje kanclerz Austrii. W wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel” Werner Faymann porównał politykę Węgier wobec uchodźców do postępowania nazistów. Faymann po raz kolejny zaproponował też sankcje finansowe dla krajów Unii, które nie chcą przyjmować uchodźców.