Coraz więcej kobiet, które już świętowały 40. urodziny, decyduje się na dziecko: w ostatnich pięciu latach ich odsetek zwiększył się o 28 proc. W efekcie powstają nowe standardy opieki nad tą wymagającą grupą rodzących.
Późne porody to trwały trend. Związane jest to ze zmianą stylu życia: w związki małżeńskie wchodzą coraz starsze osoby, potem rozwodzą się i wstępują w nowe związki. Nie bez znaczenia jest postęp medyczny i łatwiejszy dostęp do in vitro.
Przemiany społeczne znajdują potwierdzenie w statystyce. W roku 2008 urodziło się 414 tys. dzieci. W 2014 r. było ich już o 40 tys. mniej, jednak liczba matek powyżej 40. roku życia wzrosła o blisko 2 tys.
Z danych GUS wynika, że rok temu 8,6 tys. rodzących miało 40 i więcej lat. Spodziewających się dziecka w wieku 48 lat było 13, zaś po pięćdziesiątce już tylko siedem. W porównaniu z latami poprzednimi nawet ta najstarsza grupa się powiększyła – pięć lat temu tylko dwie kobiety po pięćdziesiątce zdecydowały się na poród.
Same rodzące przyznają, że decyzja nie zawsze jest łatwa. Marta dość późno wyszła za mąż, miała 37 lat. Ponieważ zawsze chciała mieć dużą rodzinę, na świat szybko przyszło pierwsze dziecko. Drugie urodziła w wieku 40 lat. Za każdym razem, idąc do szkoły rodzenia, bała się, że będzie czuła się nieswojo wśród młodszych mam. Szybko się zorientowała, że nie jest jedyna. Ale dzisiaj czasy są takie, że właśnie 35–40 lat to czas, kiedy rodziny się stabilizują zawodowo, zarabiają i uważają, że nadszedł dobry moment, by powiększyć rodzinę. I jeszcze jedno: w dużych miastach pojawiła się moda na wielodzietne rodziny. Trójka dzieci jest postrzegana pozytywnie. Nawet te rodziny, które tego nie planowały, decydują się na kolejnego potomka.
Są jeszcze inne motywy. Marek opowiada, że związał się z kobietą z dzieckiem. Chcieli mieć jeszcze jedno, wspólne. Zastanawiali się, czy to bezpieczne. On miał 45 lat, ona 42. Dziś mają dwuletnią córkę.
Lekarze potwierdzają, że ważną rolę odgrywa in vitro. – Wiele kobiet, które miały problemy z zajściem w ciążę, sięga po tę metodę i często dotyczy to już tych dojrzałych kobiet – opowiada Dariusz Borowski, położnik i dyrektor medyczny z łódzkiego szpitala położniczego ProFamilia. W tej kwestii nie ma prawnych ograniczeń wiekowych. Zaś nowa ustawa regulująca tę metodę leczenia niepłodności wręcz uwzględniła zwiększającą się liczbę dojrzałych matek: w przypadku zabiegu dla kobiet po 35. roku życia będzie można zapłodnić więcej niż sześć komórek jajowych (dla reszty to będzie maksymalna liczba). Powodem są rosnące z wiekiem trudności z zajściem w ciążę.
Dariusz Borowski opowiada, że najstarsza pacjentka, którą się zajmował, miała 52 lata. W jej przypadku przyczyna była jeszcze inna. Kobieta przeżyła tragedię, zginęło jej 18-letnie dziecko, i uznała, że powinna jeszcze raz urodzić.
Przesuwa się wiek kobiet rodzących po raz pierwszy, co automatycznie podwyższa i wiek, w którym rodzą kolejne dzieci. Obecnie pierwsze dziecko (jak podaje GUS) pojawia się na świecie u matek w wieku 27,2 roku. Trzy lata wcześniej rodziły kobiety o blisko cztery lata młodsze.
Lekarze i psycholodzy przekonują, że jeżeli kobieta nie ma większych kłopotów zdrowotnych, to wiek 40–45 lat nadal jest odpowiedni na ciążę. – Obecnej 40-latki nie da się porównywać z 40-latką sprzed 20 lat. Te dzisiejsze są bardziej świadome, dbają o siebie – tłumaczy Borowski. Ale przyznaje, że ich ciąża może przebiegać inaczej niż młodszych pań.
Dlatego zespół pod przewodnictwem prof. Stanisława Radowickiego, konsultanta krajowego ds. położnictwa i ginekologii, opracowuje rekomendacje dotyczące opieki nad ciężarnymi po 40. roku życia. Jego zdaniem to kobiety, których ciąża wymaga specjalnego prowadzenia. W tym wieku częściej pojawiają się choroby serca, cukrzyca, zmienia się metabolizm. Zaś z danych wynika, że wraz z wiekiem wzrasta liczba powikłań. Po 40. roku życia nawet trzykrotnie.
Prof. Radowicki podkreśla, że zależałoby mu, aby nowe standardy zostały wprowadzone w postaci rozporządzenia ministra zdrowia. I aby zostały wzięte pod uwagę w finansowaniu NFZ, chociażby ze względu na większą liczbę wizyt lekarskich oraz badań.
Już teraz po 35. roku życia NFZ umożliwia badania prenatalne. – Dają możliwość stwierdzenia na wczesnym etapie, czy dziecko będzie zdrowe – tłumaczy Borowski. Wykrycie choroby umożliwia leczenie niektórych wad w okresie płodowym i przygotowanie się na wdrożenie opieki specjalistycznej po narodzinach.
Jest jeszcze jeden trend, choć niezwiązany z wiekiem rodzących, na który zwraca uwagę konsultant ds. położnictwa: zwiększa się liczba otyłych ciężarnych. To kolejna grupa, która powinna zostać objęta specjalnymi standardami (ze względu na większe zagrożenia cukrzycą czy obciążeniami serca). Wcześniej nie było takiej potrzeby, bowiem były to przypadki sporadyczne. Obecnie kilka razy w miesiącu trafiają mu się pacjentki niemieszczące się w szpitalnym łóżku. ©?
8667 tyle kobiet w wieku 40 i więcej lat urodziło dzieci w 2014 r.
2,3 proc. tyle stanowił odsetek porodów w grupie powyżej 40. roku życia w 2014 r.
6753 tyle kobiet w wieku 40 i więcej lat urodziło dzieci w 2008 r.
1,6 proc. tyle stanowił odsetek porodów w grupie powyżej 40. roku życia w 2008 r .
7 tyle było kobiet powyżej 50. roku życia rodzących w 2014 r .
2 tyle było kobiet powyżej 50. roku życia rodzących w 2008 r.