Moskwa liczy na to, że Waszyngton przestanie rozmieszczać w Europie elementy tarczy antyrakietowej. Poinformował o tym szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Według agencji Ria Novosti, dyplomata przypomniał Barackowi Obamie, że w 2009 roku złożył obietnicę wycofania się z europejskiego projektu obrony przeciwrakietowej, jeśli zostanie uregulowana kwestia irańskiego programu jądrowego.

Zdaniem Siergieja Ławrowa, nadszedł czas realizacji obietnicy. „Zwróciliśmy uwagę naszych amerykańskich kolegów na ten fakt i czekamy na ich reakcję” - cytuje agencja Ria Novosti wypowiedź szefa rosyjskiego MSZ.

Zdradzając kulisy negocjacji wiedeńskiego porozumienia, zawartego między Iranem a sześcioma krajami: Rosją, Chinami, USA, Wielką Brytanię, Niemcami i Francją, Ławrow podkreślił, że najważniejszym osiągnięciem jest kompromis dotyczący kontroli nad irańskim przemysłem jądrowym. Przy okazji nie ukrywał, że Rosja jest zadowolona ze zniesienia embarga na dostawy broni dla Teheranu.

Moskwa zamierza, w najbliższym czasie, dostarczyć irańskiej armii rakiety S-300. Rosjanie są też zainteresowani kolejnymi kontraktami na budowę reaktorów jądrowych, a także współpracą na rynku ropy naftowej.