Stany Zjednoczone chcą porozumienia z Iranem, ale rozmowy nie mogą przeciągać się kilka tygodni. Taki sygnał płynie z Białego Domu. Z kolei sekretarz stanu John Kerry mówi, że jest gotowy zakończyć negocjacje w Wiedniu, jeśli nie uda się wkrótce porozumieć w najbardziej istotnych sprawach.

Termin zakończenia rozmów w sprawie irańskiego programu nuklearnego mija w piątek. Raz już zdecydowano się przedłużyć rozmowy o trzy dni. Nic nie wskazuje jednak, że do jutra miano by ustalić końcowe stanowisko. Amerykańcy dyplomaci nieoficjalnie twierdzą, że porozumienie jest blisko. Dziś jednak John Kerry powiedział dziennikarzom, że dopuszcza zerwanie rozmów, jeśli istotne kwestie nie znajdą rozwiązania.
Z kolei szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała, że jeśli do porozumienia nie dojdzie w najbliższych godzinach, rozmowy w Wiedniu zakończą się fiaskiem.
Szef irańskiej dyplomacji Mohammad Javad Zarif zadeklarował za to, że jeśli zajdzie taka potrzeba, jest gotowy przedłużyć rozmowy o kolejne dni.
Pół roku temu Iran zawiesił swój program atomowy. Od tego czasu trwają rozmowy na temat całkowitej rezygnacji Teheranu z jego kontynuacji. W negocjacjach uczestniczy Iran oraz sześć światowych mocarstw.