Polska chce być liderem w Europie Środkowo - Wschodniej - deklarował w Bratysławie Bronisław Komorowski. Prezydent wziął udział w trwającym w stolicy Słowacji spotkaniu GlobSec2015. To doroczne spotkanie polityków i ekspertów poświęcone sprawom bezpieczeństwa.

Bronisław Komorowski mówił, że w obecnej sytuacji politycznej w Europie ogromną rolę odgrywa Grupa Wyszehradzka, składająca się z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Prezydent podkreślał też, że Warszawa chce walczyć o interesy całego regionu na arenie międzynarodowej. "Polska ma aspiracje i ambicje odgrywania istotnej roli lidera interesów tej części Unii Europejskiej i flanki wschodniej NATO. Nie tylko ze względu na potencjał, ale także ze względu na to, że mamy świadomość słabości naszego regionu. My jesteśmy wyjątkowo rozdrobnieni, mamy także ogromną ilość czasu do nadgonienia w wymiarze gospodarczym” - mówił Komorowski.

Prezydent podkreślał w Bratysławie, że zarówno Polska jak i cała Europa Środkowa od zawsze należały do Zachodu, ale nie ze swojej winy znalazły się po wschodniej stronie Europy. „Myśmy chcieli iść na zachód, ale byliśmy po wschodniej, złej stronie Żelaznej Kurtyny, nie z własnego wyboru, ale w wyniku wyroków złej historii. Dzisiaj dostaliśmy się na zachodnią płytę tektoniczną, ale jesteśmy na samej jej krawędzi. Na wschód od nas rozciąga się druga płyta tektoniczna, którą charakteryzuje dążenie do wielkości rozumianej jako strefa wpływów” - dodawał polski prezydent.

Bronisław Komorowski podkreślał, że wstąpienie Polski, Czech czy Słowacji do Unii Europejskiej i NATO było świadomie dokonanym przez te kraje wyborem drogi na Zachód. Jak dodawał prezydent, to właśnie kraje Europy Środkowej powinny teraz w szczególny sposób dbać o wzmocnienie europejskich sojuszy.