"Coś zawiodło, coś się nie udało“ - tak o sondażowych wynikach wyborów prezydenckich mówi szef sztabu Bronisława Komorowskiego poseł PO Robert Tyszkiewicz. Według wyników sondażowych, wybory wygrał Andrzej Duda, który zdobył 53 procent poparcia, a urzędujący prezydent Bronisław Komorowski 47 procent.

Robert Tyszkiewicz podkreślał, że prezydent Komorowski był w czasie kampanii bardzo blisko ludzi. Przyznał też, że sztab prezydenta Bronisława Komorowskiego jest rozczarowany wynikami. „Jest nam smutno, że nie udało się zwyciężyć. Wiemy, że pracowaliśmy dla najwspanialszego polityka 25-lecia polskiej wolności, ale wiemy, że zadania o których mówił Bronisław Komorowski w tej kampanii pozostają i musimy na ich rzecz działać dalej“ - dodał Tyszkiewicz.

Szef sztabu Bronisława Komorowskiego podkreślał, że trzeba wyciągnąć wnioski z porażki, choć teraz jest jeszcze na to najwcześniej. Przyznał, że również ponosi winę za wynik Bronisława Komorowskiego. "Ja się nigdy nie uchylam od osobistej odpowiedzialności, zawsze jestem gotów rozmawiać o tym, co poszło nie tak, co można było zrobić lepiej. To jest ważne na przyszłość, ale to jest też tak jak mówił prezydent Komorowski, że porażka też jest częścią demokratycznego doświadczenia i trzeba ją przyjmować. Ja staram się ją przyjmować, nie uchylając się od odpowiedzialności, raczej szukać sygnałów politycznych, które ona znamionuje“ - podkreślił.

Robert Tyszkiewicz uważa, że szefowa Platformy premier Ewa Kopacz wyciągnie wnioski z porażki prezydenta przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.