Dymisja komendanta warmińsko-mazurskiej policji przesądzona. Nadinspektor Józef Gdański potwierdził w Radiu Olsztyn, że odchodzi ze stanowiska. Zapowiedział, że jutro o 11 w obecności Komendanta Głównego Policji pożegna się z podległymi mu funkcjonariuszami.

Dymisja Józefa Gdańskiego związana jest z aferą w Komendzie Miejskiej Policji w Olsztynie. Chodzi o bicie i zastraszanie zatrzymanych podczas przesłuchań. Czterej policjanci mają prokuratorskie zarzuty, trzech jest tymczasowo aresztowanych.

Zdaniem Gdańskiego, na tę patologiczną sytuację wpływ miało kilka czynników: presja na wyniki pracy funkcjonariuszy, a także ambicja policjantów i rywalizacja między nimi.

Nadinspektor dodał, że ma duże pretensje do funkcjonariuszy za wypaczoną solidarność zawodową. Podkreślił, że w olsztyńskiej policji na pewno były sygnały o nadużyciach, ale nikt im nie przeciwdziałał.

Gdański uważa, że jego następca powinien pochodzić z Olsztyna lub regionu, by - jak to określił - uspokoić sytuację.