Konflikt ukraiński sprawił, że wzrastają wydatki na armię w naszym regionie
Światowe wydatki na obronę, liczone według sum przeznaczonych na ten cel w budżetach poszczególnych państw, spadły w 2014 r. o 0,3 proc. w stosunku do 2013 r. i wyniosły 1776 mld dol. – wynika z najnowszej edycji raportu wydawanego przez Sztokholmski Instytut Badań nad Międzynarodowym Pokojem (SIPRI). Kwoty przeznaczane globalnie na ten cel spadają trzeci rok z rzędu, chociaż i tak są niższe zaledwie o 1,7 proc. względem rekordowego 2011 r. I wciąż utrzymują się powyżej poziomu z końca zimnej wojny.
Autorzy raportu odnotowują za to zwiększenie wydatków na obronę w naszej części Europy. W Polsce jest to spowodowane realizacją programu modernizacyjnego naszych sił zbrojnych. „Chociaż program został zaplanowany na długo przed rozpoczęciem kryzysu ukraińskiego, wydarzenia u wschodniego sąsiada skłoniły polski rząd do przyspieszenia poszczególnych aspektów programu” – czytamy w raporcie.
W efekcie Polska należy do krajów o największej dynamice wydatków obronnych na świecie. Budżet armii wzrósł w 2014 r. o 13 proc., a w tym roku ma to być dodatkowe 19 proc. Oznacza to, że w 2014 r. nasz budżet po raz pierwszy przekroczył wartość 10 mld dol., a w tym roku spełni natowski wskaźnik, zgodnie z którym na obronność powinno być przeznaczane minimum 2 proc. PKB.
Więcej na obronność wydają także nasi sąsiedzi. W republikach bałtyckich nastąpiło gwałtowne odwrócenie spadkowego trendu w tej dziedzinie. W efekcie Estonia na 2015 r. zaplanowała wzrost wydatków o 7,3 proc. (do 436 mln dol.), Łotwa – 14,9 proc. (do 269 mln dol.), zaś Litwa aż o 50 proc. (do 450 mln dol.). Konflikt na Ukrainie kazał przemyśleć doktrynę obronną także Szwecji. Rząd w Sztokholmie po zakończeniu zimnej wojny zmniejszył wydatki na wojsko, a w doktrynie obronnej przesunięto akcent z obrony terytorialnej na uczestnictwo w misjach pokojowych i ekspedycyjnych. Dziś zwiększane są wydatki na nowe myśliwce, okręty podwodne i systemy przeciwlotnicze. Ale nawet po podwyżkach Szwecja przeznacza na ten cel mniej niż w 2000 r.
2015 r. to zwiększenie wydatków na obronę na Ukrainie i w Rosji. SIPRI szacuje, że – uwzględniając inflację – środki przeznaczone na ukraińską armię (bez wojskowych emerytur) wzrosną do 1,8 mld dol. Podobnie w Rosji. Dla niej od dekady strategiczne znaczenie ma modernizacja sił zbrojnych. Rząd w Moskwie wydał na wojsko w 2014 r. o 8,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Podobny trend miał dotyczyć 2015 r., ale spadek cen surowców, w tym ropy i gazu, pokrzyżował te plany. Nowela budżetowa zakłada, że będą one o 5 proc. niższe od pierwotnie zakładanego poziomu 4,2 bln rubli, czyli 69 mld dol.
Jednocześnie raport nie odnotowuje większych zmian wśród krajów wydających na obronność najwięcej. Na pierwszym miejscu wciąż znajdują się USA, które w 2014 r. przeznaczyły na ten cel o 6,5 proc. mniej niż rok wcześniej i wydały 610 mld dol. Na drugim miejscy znajdują się Chiny, które według szacunków SIPRI wydały 216 mld dol. Warto zauważyć, że między 2005 a 2014 r. wydatki Pekinu na armię wzrosły o 167 proc. Na trzecim miejscu znalazła się Rosja z budżetem w wysokości 84,5 mld dol.
38 proc. o tyle wzrosły polskie wydatki na obronność między 2005 a 2014 r.
275 dol. nasze wydatki na obronę per capita w 2014 r.
69 mld dol. na modernizację armii zamierza wydać Rosja w 2015 r. My 91,5 mld zł (24 mld dol.)