Rosjanie świętują pierwszą rocznicę aneksji Krymu. Rok temu, prezydent Władimir Putin podpisał dokumenty, na mocy których półwysep został włączony w granice Federacji Rosyjskiej jako jeden z jej regionów. Dziś z tej okazji w wielu rosyjskich miastach odbędą się koncerty i demonstracje poparcia dla polityki Kremla.

We wszystkich regionach Rosji zostały podniesione flagi Krymu i Sewastopola. Ulicami wielu miast przejdą marsze poparcia dla Władimira Putina i jego polityki "jednoczenia historycznych ziem rosyjskich".

Uroczysty koncert rocznicowy zaplanowano także w Moskwie, obok murów Kremla. Na scenie ozdobionej transparentem z napisem "Jesteśmy razem" oprócz artystów ma się również pojawić prezydent Rosji.

Nie wszyscy Rosjanie jednak będą świętować aneksję Krymu. Wiele osób potępia rosyjską agresję na Ukrainę i ostrzega przed konsekwencjami takich działań. Tymczasem, niedawno opublikowane sondaże opinii publicznej wskazują, że poziom poparcia społecznego dla Władimira Putina przekroczył już 88 procent.