Były szef Solidarności mówił w radiowej Jedynce, że w wielu punktach programy tej koalicji są identyczne, dlatego współny start w wyborach samorządowych to dobry krok. Janusz Śniadek zaprzeczył jednocześnie, że miał wpływ na to, kto znalazł się na listach wyborczych oraz że stroną tej umowy zjedoczeniowej jest NSZZ Solidarność. Były szef związku podkreślił, że podczas ostatniego zjazdu Solidarności w ogóle nie zajmowano się polityką, a skupiono się na ochronie praw pracowniczych. Janusz Śniadek skupił się na krytyce umów śmieciowych i pracy w szarej strefie.

Komentując wybór Piotra Dudy na szefa NSZZ Solidarność, Janusz Śniadek podkreślił, że wynik potwierdza jego silny mandat. Dodał, że związek musi zmierzyć się z dużymi wyzwaniami, które są efektem liberalnej polityki rządu wobec pracowników.