10-letnie dziecko zginęło w Gazie podczas ostrzału sił izraelskich. To pierwsza ofiara śmiertelna między stronami konfliktu, od czasu gdy rano przerwano kilkudniowe zawieszenie broni. Podczas tego samego ataku ranna została kobieta.

Wcześniej Izrael zapowiadał, że odpowie na poranne ataki z Gazy. Według strony izraelskiej, Palestyńczycy wystrzelili 18 rakiet w kierunku Izraela, ale te nikogo nie raniły.

Negocjacje w Kairze na razie nie powiodły się, bo Hamas obstaje, że warunkiem zakończenia wojny musi być zniesienie przez Izrael blokady Strefy Gazy. Na to Izrael kategorycznie się nie zgadza. Zamiast tego stawia warunek, którego z kolei nie chcą przyjąć islamiści - całkowitego rozbrojenia Hamasu.

Wojna w Gazie między Izraelem a Hamasem trwa od 32 dni. Pochłonęła życie 1868 Palestyńczyków, przy czym ONZ szacuje, że trzy czwarte ofiar to cywile. 9,5 tysiąca osób w Gazie zostało rannych. Z kolei po stronie izraelskiej zginęło 64 żołnierzy, dwóch izraelskich cywilów i emigrant z Tajlandii.