Sekretarz Narodów Zjednoczonych z apelem, by nie powtórzyła się tragedia w Rwandzie. Jutro mija 20.rocznica wybuchu walk etnicznych w Rwandzie, w których zginęło około 800 tysięcy ludzi. Ban Ki-moon obawia się podobnego scenariusza w Republice Środkowoafrykańskiej.

Podczas wizyty w stolicy Republiki - Bangi , sekretarz generalny powiedział parlamentarzystom, że ich obowiązkiem jest obrona podstawowych wartości, tak by nie powtórzyły się tragiczne wydarzenia z Rwandy. Ostrzegł, że czystki religijne i etniczne są już faktem w Reopublice Środkowoafrykańskiej. "Nie powtarzajcie błędów przeszłości "- mówił.

Jego zdaniem, Republika jest obecnie krajem w stanie "anarchii" , z którego uciekają członkowie muzułmańskiej mniejszości. Jak mówił Ban Ki-moon, muzułmanie i chrześcijanie zostali postawieni w tragicznej sytuacji, tylko za to kim są i w co wierzą. Jak dodał, wspólnota międzynarodowa zawiodła w sprawie Rwandy 20 lat temu, a teraz ryzykuje, że zawiedzie także w sprawie konfliktu w Republice Środkowoafrykańskiej.

Francuzi, byli kolonizatorzy w Republice, mają na miejscu ok. 2 tys. żołnierzy których celem ma być zapewnienie spokoju w kraju od 2 lat ogarniętym wojną domową. Sekretarz Generalny ONZ stara się o uzyskanie wsparcia dla szerszej misji ONZ , także cywilnej. Unia Europejska zapowiedziała w tym tygodniu wysłanie ok. tysiąca żołnierzy , by wesprzeć Franzuzów i stacjonujących w Republice 6 tys. żołnierzy Unii Afrykańskiej.