Liczba śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi w Chile wzrosła do pięciu. Trzęsienie miało siłę 8,2 w skali Richtera. Władze ogłosiły prewencyjny alarm przed tsunami. W trzech regionach Chile ogłoszono także stan klęski żywiołowej.

Na północne wybrzeże kraju wysłano dodatkowe oddziały policji i wojska. Stan klęski ogłoszono dla regionów: Arica, Parnicota oraz Tarapaca. Prezydent Chile Michelle Bachelet ogłosiła w wystąpieniu telewizyjnym, że władze zrobią wszystko, by pomóc dotkniętym obszarom.

Władze nawołują do tego, by ewakuowani mieszkańcy wybrzeża pozostali przez najbliższe godziny w bezpiecznym miejscu i nie wracali jeszcze do domów. Odwołano loty i kursy autobusów na północ kraju. Odwołano też lekcje w szkołach.

ikona lupy />
PAP/EPA / Javiera Mora Araya

Do tej pory potwierdzono śmierć czterech mężczyzn i jednej kobiety. Jednocześnie, władze nawołują do zachowania spokoju i podkreślają, że straty materialne w wyniki trzęsienia ziemi nie są duże. Dekret o stanie klęski żywiołowej pozwoli jednak na zaangażowanie wojska w akcję ratunkową i przeciwdziałanie ewentualnym rabunkom.

Tymczasem z więzienia w Iquique na północy Chile uciekło 300 kobiet. Do miasta wysłano siły specjalne. Do tej pory złapano 26 z 300 zbiegłych więźniarek. Chilijskie media informują też o rabunkach w miastach, których mieszkańcy zostali ewakuowani. Władze nie podają jednak oficjalnych informacji w tej sprawie.

Po silnym trzęsieniu ziemi u wybrzeży Chile istnieje także obawa przed tsunami. Pierwsze wysokie fale nie wyrządziły większych szkód w Chile, ale są spodziewane po południu u wybrzeży Wysp Hawajskich.

W ostatnich tygodniach ziemia w Chile trzęsła się niezwykle często. W zeszłym miesiącu ewakuowano ponad 100 tysięcy mieszkańców tego samego regionu w skutek wstrząsu 6, 7 w skali Richtera.

Winne jest wsuwanie się płyt

Według amerykańskich służb geologicznych trzęsienie ziemi miało siłę 8,2 stopnia. Jego epicentrum znajdowało się 95 kilometrów od portowego miasta Iquique zamieszkanego przez 180 tysięcy mieszkańców. Lokalizacja źródła wstrząsów na głębokości zaledwie 10 kilometrów sugeruje, że doszło do wsunięcia się jednej z płyt tektonicznych pod drugą. W tym przypadku chodzi o Płytę Nazca oraz Płytę Południowoamerykańską.

Nazca od dawna wsuwa się pod Płytę Południowoamerykańską w tempie 65 mm rocznie. Proces ten powoduje podnoszenie się Andów oraz największe trzęsienia ziemi na świecie. W 2010 roku Chile nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 8,8 stopnia, a w 1960 roku miało tam miejsce największe trzęsienie ziemi na świecie o sile 9,5 stopnia.