Brytyjscy posłowie i media zarzucają rządowi, że zataił przed nimi raport w sprawie przestępczości imigrantów, zwłaszcza z państw Unii Europejskiej. Niedzielna gazeta "The Sunday Telegraph" publikuje wnioski z tego raportu, adresowanego do Komisji Europejskiej w Brukseli.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opracowało raport jako argument za zaostrzeniem kontroli swobody podróżowania w Unii. Wysłano go do Brukseli, ale nie ogłoszono w kraju, w obliczu ostrych debat w parlamencie nad reformą prawa imigracyjnego. Rząd nie chciał podgrzewać atmosfery tym dokumentem, a nowa ustawa imigracyjna - zbyt łagodna w opinii około stu konserwatystów - przeszła w tym tygodniu i tak tylko dzięki głosom opozycji.

Ujawniony teraz przez "Sunday Telegrapha" dokument wymienia przykłady działalności gangów z Europy Wschodniej - w tym jednego z Polski. Według gazety, najpierw sprowadził on 230 polskich narkomanów i chorych psychicznie, założył im konta bankowe i załatwił zasiłki, a potem odbierał im wypłaty, pozostawiając bez środków do życia. Inny gang miał ściągnąć ponad tysiąc dzieci z Rumunii, zatrudniając je jako ulicznych złodziei i żebraków.

Raport wskazuje też na częste posługiwanie się podrobionymi i kradzionymi unijnymi dowodami osobistymi oraz na aranżowanie małżeństw między imigrantami z Unii i spoza Europy. Tylko jeden ksiądz aresztowany w Londynie załatwił 250 takich ślubów.