W szczycie V4, zorganizowanym w historycznej stolicy Węgier Ostrzyhomiu, udział wzięli prezydenci Polski, Czech, Słowacji i Węgier – Karol Nawrocki, Petr Pavel, Peter Pellegrini oraz Tamas Sulyok.
Nawrocki podkreślił, że spotkanie było okazją do rozmowy o zasadniczych sprawach dla Europy Środkowo-Wschodniej. Jak pierwszą wymienił współpracę energetyczną. - Naszym wspólnym, jak wierzę, interesem jest dalsze wzmacnianie połączeń infrastrukturalnych między krajami regionu (...), także połączeń gazowych oraz w zakresie energii elektrycznej. Niepodległość energetyczna jest także wyrazem suwerenności każdego z naszych państw - podkreślił prezydent.
Zaznaczył, że Polska w ostatnich latach prowadziła zaawansowane rozmowy nad możliwością dostarczania gazu ziemnego poprzez rozbudowaną sieć interkonektorów. Nawrocki powiedział, że Polska, która ma bezpośredni dostęp do morza, „jest współodpowiedzialna za dostarczanie energii, czy konkretnie gazu, do naszego regionu”.
Przekazał, że rozmawiał z prezydentami Czech, Słowacji i Węgier „o współpracy państw naszego regionu w zakresie dostarczania przez Polskę gazu ze Stanów Zjednoczonych”. - Polska może być hubem dla naszego regionu i już wstępne ustalenia poczyniłem z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem - powiedział Nawrocki.
- Cel jest oczywiście jasny - systematyczne ograniczenie rosyjskich wpływów w Europie, co, myślę, jest ważne dla bezpieczeństwa wszystkich naszych państw - podkreślił Nawrocki.
Dodał, że „bezsprzecznie największym z wyzwań jest odradzający się rosyjski imperializm”. Podkreślił, iż przekonanie, że wojna na Ukrainie jest konfliktem wyłącznie pomiędzy Rosją a Ukrainą „jest oczywiście mrzonką”. W tym kontekście Nawrocki przypomniał o rosyjskich działaniach hybrydowych w Europie i atakach na infrastrukturę krytyczną.
Prezydent dodał, że „tylko utrzymanie silnej obecności Stanów Zjednoczonych i Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszej części Europy jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo i obronę przed zagrożeniem rosyjskim”.