Kolejny wyciek silnie radioaktywnej wody w Fukushimie. Operator elektrowni jądrowej, uszkodzonej przez tsunami w marcu 2011 roku, poinformował o nieszczelności wielkiego zbiornika. Woda, skażona radioaktywnym izotopami strontu i cezu prawdopodobnie przedostała się do Pacyfiku.

Poziom skażenia osiąga 200 tysięcy bekereli na litr. Międzynarodowe normy dopuszczają 30 bekereli. Według wstępnych danych wyciekło ponad 400 litrów. Dwa dni temu do gleby przedostały się 4 tony radioaktywnej wody, która nagromadziła się po deszczach wewnątrz ogrodzenia, gdzie mieszczą się cysterny.

Do wycieków morskiej wody, wykorzystywanej do schładzania wyłączonych reaktorów dochodzi bardzo często. Według analityków operator nie radzi sobie z tym problemem. W sierpniu w elektrowni wykryto największy po awarii wyciek - 300 ton. Towarzyszył mu gwałtowny wzrost promieniowania.

Władze Japonii poinformowały o zamiarze zainwestowania około 500 mln dolarów w stworzenie podziemnej lodowej ściany pod uszkodzonym reaktorem. Ma to zapobiec przedostawaniu się skażenia do oceanu.