Korea Północna chce rozmawiać o swym programie atomowym, ale w węższym niż dotychczas gronie. O tajnych rozmowach przedstawicieli Korei Północnej i Chin pisze południowokoreańska agencja prasowa Yonhap. Tymczasem wizytę w Pjongjangu składa główny negocjator chińskiego rządu.

Wicemarszałek północnokoreańskiej armii Choe Ryong-hae (czyt: ćłe rojng he) miał podczas majowej wizyty w Pekinie złożyć chińskim władzom propozycję wznowienia negocjacji rozbrojeniowych. Do tej pory prócz obydwu państw koreańskich brały w nich udział Chiny, Stany Zjednoczone, Japonia i Rosja. Pjongjang chce z nich wykluczyć przedstawicieli dwóch ostatnich państw i prócz Seulu rozmawiać bezpośrednio jedynie z Pekinem i Waszyngtonem.

Informacje te, powołując się na anonimowe źródła, podaje dziś Agencja Yonhap. Północna Korea poinformowała tymczasem, że wizytę w Pjongjangu rozpoczął właśnie główny chiński negocjator rozbrojeniowy, Wu Dawei. Impas w rozmowach sześciostronnych trwa od 2008 roku. Stany Zjednoczone żądają, aby przed wznowieniem negocjacji Korea Północna pozbyła się instalacji nuklearnych.