Komisja Europejska krytycznie o integracji Romów w Unii. Bruksela apeluje do krajów członkowskich, w tym do Polski, o większe wysiłki, bo te dotychczasowe działania są jej zdaniem niewystarczające.

Takie wnioski płyną z opublikowanego raportu. Dokument ocenia sytuację społeczności romskiej w Europie, liczącej od 10 do 12 milionów osób. Komisja od kilku lat mówi o wykluczeniu społecznym Romów. Apeluje o zmniejszenie przepaści dzielącej ich od reszty społeczeństw w unijnych krajach w czterech sferach. Chodzi o dostęp do edukacji, pracy, systemu opieki zdrowotnej i mieszkalnictwa.

Odpowiadając na apel Brukseli, wszystkie kraje przesłały swoje strategie narodowe, ale ocena Komisji pozytywna nie jest. „Są zobowiązania, ale tak szczerze powiedziawszy, jest różnica między deklaracjami a rzeczywistymi działaniami. Jest postęp, ale to wciąż wyjątek, a nie reguła. Niemal każdego dnia dowiadujemy się o Romach, mieszkających w gettach, którzy są dyskryminowani, szykanowani, obrażani rasistowskimi uwagami. Ja wiem, że integracja Romów nie jest popularnym tematem dla polityków w unijnych krajach, ale jest ona niezbędna” - powiedziała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viviane Reding.

Komisja podkreśliła, że unijne państwa powinny skuteczniej walczyć z dyskryminacją. Wytknęła europejskim rządom, że za mało przeznaczają pieniędzy z budżetów krajowych na integrację społeczności romskiej. Zwróciła także uwagę, że władze lokalne i regionalne powinny wziąć na siebie ciężar tej integracji, zaangażować społeczeństwo obywatelskie i lepiej monitorować prowadzony dialog.

Wśród pozytywnych przykładów integracji znalazł się projekt z Polski. Komisja pochwaliła nas za program realizowany w Szczecinku i współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ma on pomagać Romom w znalezieniu pracy i podnoszeniu kwalifikacji. Ale przy okazji Bruksela wytknęła nam niedociągnięcia. Polski nie ma grupie krajów, które zmobilizowały władze lokalne, by zajęły się integracją Romów. Regiony wprawdzie mogą liczyć na finansowe wsparcie, ale brak jest dialogu ze społeczeństwem obywatelskim. Są pieniądze w budżecie na realizację strategii integracji Romów, jednak bez jej skutecznego monitoringu. Nie ma też Polski w grupie krajów, które wzmocniły przepisy dotyczące walki z dyskryminacją.