Kraje Grupy Wyszehradzkiej chciałyby podpisać umowę o wolnym handlu z Japonią. Premierzy krajów Grupy czyli Polski, Czech, Słowacji i Węgier mówili o tym po zakończonym właśnie w Warszawie spotkaniu z premierem Japonii.

Szefowie rządów argumentowali, że zarówno Japonia jak i kraje Europy Środkowej skutecznie opierają się kryzysowi ekonomicznemu. Premier Słowacji Robert Fico przypominał, że tylko gospodarki krajów Grupy notują obecnie wzrost ekonomiczny. „Cała Unia Europejska spodziewa się w tym roku recesji w wysokości około 0,3%. Ale kraje Grupy Wyszehradzkiej wciąż notują względny wzrost gospodarczy” - powiedział Fico.

Premierzy Polski, Czech, Słowacji i Węgier mówili, że zależy im nie tylko na współpracy gospodarczej ale także naukowe. Szef polskiego rządu Donald Tusk podkreślał, że wiele korzyści może przynieść współpraca energetyczna. „To zwiększy możliwości dywersyfikacji koszyka energetycznego. Japonia jest państwem specjalizującym się w energetyce jądrowej i opartym energii odnawialnej, tzw. czystym węglu. To jest bardzo cenny partner dla Grupy Wyszehradzkiej” - powiedział Donald Tusk.

Premier Japonii Shinzo Abe nie określił, czy jego kraj byłby gotów zawrzeć z krajami środkowej Europy umowę o wolnym handlu. Równocześnie jednak chwalił dotychczasową współpracę z Grupą Wyszehradzką. „Japońskie firmy stworzyły w krajach Grupy Wyszehradzkiej około 120 tysięcy miejsc pracy. Podkreślamy też konieczność wzmocnienia naszej współpracy energetycznej” - dodał Abe.

Spotkanie czterech premierów z szefem rządu Japonii w Warszawie kończy równocześnie okres polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej. Prezydencję przejmą teraz Węgrzy.Na spotkaniu w Warszawie był m.in. czeski premier Petr Neczas wokół którego w ostatnich dniach wybuchł skandal korupcyjny. Dziennikarze nie mieli jednak możliwości zadawania pytań czeskiemu premierowi.