Do tej pory rekord dzierżył 76-letni Nepalczyk Min Bahadur Sherchan, który zdobył Mount Everest w 2008 roku. Konkurencja najwyraźniej mu się nie spodobała, więc w przyszłym tygodniu ponownie wybiera się na szczyt. A ponieważ ma już 81 lat, w wypadku powodzenia rekord wróci do niego.
Na razie jednak uwaga mediów koncentruje się na Japończyku. Wiadomo, że będąc już na szczycie, zadzwonił do najbliższych korzystając z telefonu satelitarnego. "Udało się! Nie wyobrażałem sobie, że mając 80 lat wejdę na Mount Everest. To wspaniałe uczucie, chociaż jestem całkowicie wyczerpany" - powiedział Yuichiro Miura. Zdobył na szczyt w towarzystwie trzech innych Japończyków, w tym swojego syna, oraz sześciu nepalskich przewodników.