Przypomniał, że to zarząd Koła ma narzędzia do przyjęcia jego rezygnacji i to od ich decyzji będzie zależeć jego przyszłość. Dodał jednak, że poza mediami, żaden urząd nie postawił mu oficjalnych zarzutów.
Władysław Serafin krytykuje wypowiedzi rzecznika PSL-u, zapowiadające wykluczenie go z partii przez sąd koleżeński na Śląsku. Podkreślił, że Stronnictwo nie może być narażane na śmieszność przez nieodpowiedzialne wypowiedzi jednego z członków.
Czarne chmury zawisły nad Władysławem Serafinem, gdy wyszło na jaw, że powoływał się na immunitet po zatrzymaniu go przez sieradzką policję. W terenie zabudowanym jechał z prędkością 111 kilometrów na godzinę. Wtedy też okazało się, że Władysław Serafin od trzech lat nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów.