Kilka tygodni temu Leszek Miller został zaproszony do kancelarii premiera - rozmowa szefa SLD z Tuskiem trwała około godziny. Nieoficjalnie część posłów SLD mówi, że Tusk "sonduje" SLD, czy byłby gotowy wejść do koalicji - jako formalny lub nieformalny partner - informuje TOK FM.

PSL jest gotowe przystać na takie rozwiązanie. Na antenie TOK FM Stanisław Żelichowski mówił: - SLD jako trzeci koalicjant to byłoby dobre rozwiązanie. Jak zapewnia, taki scenariusz jest możliwy - więcej, mówi, że w 2007 r. sam to PO proponował - wtedy na takie rozwiązanie nie zgodzili się "platformerscy" konserwatyści.

Leszek Miller konsekwentnie mówi, że takie rozwiązanie jest niemożliwe: - Nie potrafię wytłumaczyć, skąd taki przypływ żywiołowego uczucia wobec SLD u pana Żelichowskiego - mówi Leszek Miller. - Może pan Żelichowski coś wie, o czym nikt inny nie wie - zastanawia się polityk i zaprzecza, by podczas rozmów z premierem pojawiał się pomysł na rozszerzenie koalicji. Miller dodaje, że koalicja możliwa jest tylko wtedy, gdy partie łączy wspólnota programowa - a w przypadku PO i SLD różnice są spore.