Nowy Rok przynosi ponad sto zmian na administracyjnej mapie Polski. Na mocy rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji od 1 stycznia utworzonych zostało 14 nowych miejscowości, 68 zmieniło swoje nazwy a 67 zostało wykreślonych. Większość zmian ma charakter kosmetyczny, ale część wiązać się będzie również z wymianą dokumentów, pieczątek czy tabliczek na budynkach.

Wśród 14 nowo utworzonych miejscowości najbardziej rozpoznawalne są Pola Lednickie. Powstały one z części podgnieźnieńskiej wsi Imiołka i słyną z odbywających się od 1997 roku spotkań ewangelizacyjnych młodzieży zwanych Lednicą.

Większość zmian choć ma charakter porządkujący dla mieszkańców wiąże się z koniecznością wymiany dokumentów, takich jak dowód osobisty czy prawo jazdy. Na szczęście koszty z tym związane pokryją samorządy.

Wymiana dokumentów ominie mieszkańców miejscowości Łukówiec, w gminie Parysów na Mazowszu. Tam, choć od ponad 30 lat na mapach administracyjnych widniała nazwa Łukowiec w dokumentach mieszkańcy od zawsze mają wpisane Łukówiec. Obowiązująca od dziś zmiana jest więc dostosowaniem zapisów formalnych do stanu faktycznego. Jak przyznała w W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową sołtys wsi Elżbieta Brzyżek przyznała, że informacja o tym, że dotychczas wieś nazywała się formalnie Łukowiec była dla mieszkańców dużym zaskoczeniem. Jak zauważyła nawet licząca sto lat najstarsza mieszkanka miejscowości nigdy nie słyszała o dotychczasowej nazwie.

Ciekawostką jest także to, że zaledwie w promieniu trzydziestu kilometrów od Łukówca leżącego koło Garwolina są jeszcze dwie inne miejscowości o dokładnie tej samej nazwie. Jedna w okolicach Otwocka, a druga nieopodal Latowicza w powiecie mińskim. Kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego w Parysowie Agnieszka Ponceleusz mówi, że były obawy czy minister administracji przystanie na trzecią miejscowość o tej samej nazwie, ale dzięki poparciu starań dokumentami, z których wynikało, że w gminie od zawsze widniała nazwa Łukówiec udało się.

Koszty związane z wprowadzeniem zmian w całym kraju ministerstwo administracji i cyfryzacji wyliczyło na poziomie 625 tysięcy złotych.