Szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał w Brukseli z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem na temat powrotu do Polski wraku Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem.

"Podczas Rady NATO-Rosja w Brukseli ponownie poruszyłem potrzebę powrotu do Polski wraku TU-154. Także w rozmowach z S.Ławrowem i H.Clinton" - napisał we wtorek Sikorski na Twitterze.

W środę z kolei - jak poinformowała PAP Naczelna Prokuratura Wojskowa - do Polski powinny trafić próbki pobrane z wraku Tu-154M. W Moskwie przebywają obecnie polski prokurator i biegły, którzy po nie pojechali.

"Aktualnie trwa protokolarne przekazywanie tych próbek przedstawicielom strony polskiej. Zostaną one przetransportowane do kraju specjalnym samolotem. Prokuratura planuje, że stanie się to 5 grudnia" - powiedział rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa.

Dodał, że po przetransportowaniu do Polski próbki trafią do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie, gdzie rozpoczną się ich specjalistyczne, laboratoryjne badania - biegli szacują, że mogą one potrwać od kilku miesięcy do pół roku.

W końcu października "Rzeczpospolita" napisała, że śledczy znaleźli na wraku samolotu Tu-154M w Smoleńsku ślady trotylu i nitrogliceryny. Prokuratura wojskowa zaprzeczyła tym doniesieniom.