Fundacja Lance'a Armstronga na rzecz walki z rakiem Livestrong po oświadczeniu kolarza, że nie będzie dłużej bronił się przed zarzutami stawianymi mu przez amerykańską agencją antydopingową (USADA), zanotowała gwałtowny wzrost wpływów.

W piątek na jej konto wpłacono 78 tys. dolarów. Dla porównania dzień wcześniej wpłynęło tylko 3200 dolarów.

"To coś niesamowitego. Otrzymaliśmy nie tylko pieniądze. Ludzie solidaryzowali się z decyzją założyciela fundacji. Dzwonili, przysyłali e-maile. Pojawiło się jeszcze więcej osób z żółtą opaską na ręku symbolizującą więź z chorymi na raka" - powiedział w Austin rzecznik fundacji Livestrong Doug Ulman.

W 2011 roku fundacja zgromadziła 51 mln dolarów

Siedmiokrotny triumfator kolarskiego wyścigu Tour de France Amerykanin Lance Armstrong w sezonie 1997 nie startował, bowiem wykryto u niego raka jądra. Nie poddał się. Przeszedł dwie operacje chirurgiczne oraz cztery cykle chemioterapii, które pozwoliły mu wrócić do wielkiego sportu.

Po jego oświadczeniu, że nie zamierza dłużej bronić się przed zarzutami, USADA pozbawiła go m.in. siedmiu zwycięstw w Tour de France, stwierdzając, że osiągnął te sukcesy przy użyciu niedozwolonych środków dopingowych. Sportowiec, który wycofał się z zawodowego uprawiania kolarstwa dwa lata temu, został również ukarany dożywotnią dyskwalifikacją w tej dyscyplinie.

W wydanym w piątek komunikacie USADA stwierdziła, że unieważnia wszystkie wyniki uzyskane przez Amerykanina, począwszy od 1 sierpnia 1998 roku do dzisiaj, gdyż są one efektem złamania przepisów antydopingowych.

Eddy Merckx wspiera Lance'a Armstronga

Pięciokrotny zwycięzca Tour de France Belg Eddy Merckx poparł amerykańskiego kolarza Lance'a Armstronga, który po rezygnacji z dalszej obrony, został pozbawiony przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) wszystkich sukcesów z ostatnich 14 lat.

"Lance przez całą karierę był czysty. Co jeszcze mógł zrobić? Wszystkie 500 kontroli, którym go poddawano od 2000 roku, dały wynik negatywny, a zarzuty wobec niego opierają się jedynie na zeznaniach świadków, co jest bardzo niesprawiedliwe" - zaznaczył Merckx.

Jak dodał, decyzja USADA zaszkodzi nie tylko Amerykaninowi

"Jeszcze z nim nie rozmawiałem osobiście, ale wiem, że jest bardzo rozczarowany. Rozwiązanie przyjęte przez agencję antydopingową jest godne pożałowania. Ono niszczy kolarstwo, a także wszystkie osoby z nim związane" - podkreślił Belg.

Armstrong, który wycofał się z zawodowego uprawiania kolarstwa dwa lata temu, jako jedyny siedmiokrotnie wygrywał Tour de France (1999-2005). USADA odebrała mu jednak w piątek te zwycięstwa oraz anulowała wszystkie pozostałe wyniki uzyskane od 1 sierpnia 1998 roku, uzasadniając, że były one efektem stosowania niedozwolonych środków. Dodatkowo kolarz został ukarany dożywotnią dyskwalifikacją w tym sporcie.

Sponsorzy i donatorzy wspierają Armstronga

Reakcją na decyzję Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), pozbawiającą Lance'a Armstronga za dopingowe oszustwo m.in. siedmiu zwycięstw w Tour de France, jest w USA poparcie sponsorów i donatorów dla byłego kolarza.

Decyzja agencji, która musi być jeszcze zatwierdzona przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI), podzieliła kibiców sportu i kolarskie środowisko. Jednak partnerzy w interesach 40-letniego Armstronga, wśród nich firma Nike, stanęli za nim murem.

"Nike zamierza kontynuować wspieranie Lance'a i jego fundacji na rzecz walki z rakiem" - poinformował w komunikacie producent odzieży sportowej, z którym były kolarz jest związany kontraktem od 1996 roku.

Nike, jeden z niewielu sponsorów, który nie przerwał współpracy w Tigerem Woodsem po obyczajowym skandalu słynnego golfisty, stwierdziła, że to "smutne, że Lance Armstrong nie będzie mógł startować w niektórych zawodach" i podkreśliła, że "potwierdza jego niewinność i niezachwianie pozostawała na tym stanowisku".

W Stanach Zjednoczonych, mimo prasowych informacji o upadku słynnego kolarza, Armstrong pozostaje legendą, dzięki swojej zwycięskiej walce z nowotworem w 1997 roku i rekordowi siedmiu zwycięstw w Tour de France.

Browar Anheuser-Busch, producent okularów słonecznych Oakley oraz wytwórca sprzętu do ćwiczeń fitness Johson Health Tech (JHT), także udzielili mu wsparcia, szczególnie w kwestii jego fundacji Livestrong, mającej na celu walkę z rakiem.

"JHT popiera w całej rozciągłości nadzwyczajną pracę, jaką wykonuje fundacja, by pomóc rodzinom na całym świecie w podołaniu wyzwaniom finansowym, praktycznym i emocjonalnym związanym z chorobą nowotworową" - napisano w komunikacie.