Autorzy sondażu "Ludzie - historia - polityka. Polska i Niemcy w oczach Rosjan" wskazują, że obraz Polski i Polaków w Rosji jest neutralny bądź umiarkowanie pozytywny, a negatywne opinie formułuje wyraźna mniejszość badanych. Jednocześnie rosyjski wizerunek Niemiec i Niemców jest zdecydowanie lepszy niż wizerunek Polski i Polaków.
Ponad połowa ankietowanych nie odczuwa wobec Polaków ani sympatii, ani niechęci (51 proc.). Osoby deklarujące sympatię to 36 proc. Niechęcią darzy Polaków 13 proc. badanych. W przypadku Niemców 56 proc. podkreśla swoją sympatię, 37 proc. nie darzy ich ani sympatią, ani antypatią. 8 proc. badanych odczuwa do Niemców niechęć.
Najczęściej przywoływanym konkretnym skojarzeniem jest w przypadku Polski katastrofa w Smoleńsku (8,8 proc.). Z Niemcami kojarzy się najbardziej Rosjanom "Wielka Wojna Ojczyźniana" (18,5 proc.).
Oceniając stosunki rosyjsko-niemieckie, 66 proc. badanych uważa, że układają się dobrze. 63 proc. respondentów stosunki pomiędzy Rosją i Polską uznaje za neutralne, pozytywnie ocenia je 21 proc. Rosjan.
31 proc. ankietowanych Rosjan twierdzi, że w ostatnich trzech latach stosunki pomiędzy Polską i Rosją się pogorszyły. 54 proc. z nich nie dostrzega zmian. 41 proc. badanych Rosjan twierdzi, że katastrofa smoleńska pogorszyła stosunki polsko-rosyjskie. 33 proc. nie uważa, aby katastrofa miała wpływ na wzajemne relacje.
Zdaniem 45 proc. badanych poprawa stosunków zależy przede wszystkim od regularnych spotkań rosyjskich i polskich polityków oraz wspólnego omawiania spraw ważnych dla obu narodów. W ocenie 33 proc. pozytywny wpływ miałby również rozwój współpracy kulturalnej i naukowej. 25 proc. za istotne postrzega uznanie przez Polskę "roli Armii Czerwonej w wyzwoleniu Polski w 1945 roku". 7 proc. ankietowanych dostrzega, że na poprawę stosunków może wpłynąć zwiększenie inwestycji rosyjskich w Polsce i polskich w Rosji.
41 proc. ankietowanych Rosjan twierdzi, że w historii stosunków Polski i Rosji były wydarzenia, w związku z którymi Polska powinna się czuć winna wobec Rosji. O winie Rosji wobec Polski przekonanych jest 24 proc. respondentów. 44 proc. z nich twierdzi, że Rosja nie powinna czuć się winna wobec Polski.
Zdaniem ankietowanych Rosja ma prawo mieć pretensje wobec Polski za: opinie polskich polityków obarczające Rosję za katastrofę w Smoleńsku (30 proc.), "brak wdzięczności za wyzwolenie Polski przez Armię Radziecką" (22 proc.), polityczne wspieranie Gruzji w okresie konfliktu w 2008 r. (20 proc.), wejście Polski do NATO (19 proc.)
Według 58 proc. badanych relacje polsko-rosyjskie powinny koncentrować się na teraźniejszości, a nie przeszłości.
Twórcy badania zauważają też, że wielu Rosjan nie ma wiedzy na temat Polski - około jednej trzeciej badanych wybierało w odpowiedzi na zadawane pytania opcje "trudno powiedzieć". W stosunku do Niemiec grupa ta była mniejsza.
Rosjanie akceptują Polaków najchętniej w charakterze turystów
Podstawowym źródłem wiedzy o Polsce jest dla Rosjan szkoła i podręczniki szkolne (53 proc. wskazań badanych). Na kolejnych miejscach znajdują się programy telewizyjne dot. Polski (39 proc.) oraz artykuły w prasie (26 proc.).
Główne skojarzenia, jakie Rosjanie mają z Polską, nie wiążą się z polityką (14 proc.) lub historią (9 proc.), ale ogólnie z krajem i ze społeczeństwem (32 proc.). Na kolejnym miejscu znajduje się gospodarka (9 proc.) i kultura (5 proc.). 24 proc. badanych nie potrafi udzielić odpowiedzi na to pytanie, a 8 proc. przyznaje, że nie ma żadnych skojarzeń.
Autorzy badania podkreślają, że Rosjanie akceptują Polaków najchętniej w charakterze turystów (89 proc.). Rosjanie widzą też Polaka jako: sąsiada (66 proc.), współpracownika w firmie (64 proc.), bliskiego przyjaciela (61 proc.), osobę mieszkającą na stałe w Rosji (56 proc.). 49 proc. ankietowanych nie ma nic przeciwko zięciowi/synowej z Polski, a 47 proc. przeciwko otrzymaniu przez Polaka rosyjskiego obywatelstwa.
Sondaż Instytutu Spraw Publicznych został przeprowadzony w dniach 11 - 21 listopada 2011 roku przez Centrum Lewada na reprezentatywnej grupie 1591 pełnoletnich mieszkańców Rosji. Projekt zrealizowano w kooperacji z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej, dzięki finansowemu wsparciu polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.