"Żadnego listu nie znaleziono, mimo dość dokładnego przeszukania pomieszczeń mieszkalnych, także sejfu generała Petelickiego" - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet.

Seremet pytany, czy generał Sławomir Petelicki mógł popełnić samobójstwo, powiedział w RMF FM: "Nic dotąd nie wskazuje, żeby można było odstąpić czy zmienić przyjętą kwalifikację wstępną czynu, tzn. z art. 151, który mówi o odpowiedzialności karnej za namowę lub pomoc w targnięciu się na własne życie. Nie natrafili prokuratorzy na żaden ślad, który wskazywałby na udział osób trzecich, jakkolwiek określili bardzo szeroko zakres swoich działań w śledztwie".

Śledczy nie znaleźli więc do tej pory nic, co by wskazywało na samobójstwo Petelickiego. "Żadnego listu nie znaleziono, mimo dość dokładnego przeszukania pomieszczeń mieszkalnych, także sejfu generała. Żadnych takich informacji, które mogłyby wskazywać na motyw tego czynu do tej pory nie udało się ustalić" - zaznaczył prokurator generalny.