W najbliższym czasie do Smoleńska przyjadą polscy eksperci, którzy uzgodnią sposób przetransportowania do Polski fragmentów polskiego Tu-154M - poinformował w czwartek rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin.

Markin podał, że przekazanie Polsce wraku prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, było jednym z tematów rozmów naczelnego prokuratora wojskowego RP Jerzego Artymiaka i p.o. szefa Komitetu Śledczego FR Wasilija Piskariowa w Moskwie.

"W toku spotkania przedyskutowano sprawy procesowe związane z przekazaniem stronie polskiej fragmentów rozbitego samolotu po zakończeniu śledztwa. Określono możliwość przyjazdu w najbliższym czasie do obwodu smoleńskiego polskich ekspertów, którzy uzgodnią sposób przetransportowania fragmentów maszyny do Polski" - oświadczył przedstawiciel Komitetu Śledczego FR, którego cytuje agencja ITAR-TASS.

Strona polska o wizycie pułkownika Artymiaka w Moskwie nie informowała.

Według Markina "uzgodniono także szereg kwestii dotyczących współdziałania organów śledczych dwóch krajów przy realizacji wniosków o pomoc prawną w ramach tego śledztwa".

Rzecznik Komitetu Śledczego FR przekazał, że ustalono, iż we wrześniu do Moskwy przyjadą polscy prokuratorzy wojskowi. Będą oni obecni przy uzupełniających przesłuchaniach 11 świadków spośród rosyjskich wojskowych, którzy uczestniczyli w organizowaniu przylotów i przyjmowaniu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj samolotów specjalnych z Polski.

Markin poinformował również, że podczas pobytu w Moskwie polscy prokuratorzy przy udziale biegłych dokonali oględzin urządzeń łączności satelitarnej znalezionych na miejscu katastrofy.

Rzecznik przekazał też, że Komitet Śledczy ze swej strony zakomunikował, iż nie ma żadnych zastrzeżeń do budowy na miejscu katastrofy polskiego Tu-154M pomnika poświęconego pamięci jej ofiar.

W ocenie prowadzącej polskie śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie "jakakolwiek zmiana stanu faktycznego miejsca zdarzenia, spowodowana czymkolwiek, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania karnego w tej sprawie jest niewskazana z punktu widzenia procesowego" - powiedział we wtorek PAP kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Gotowość do "rozpoczęcia procedury technicznych uzgodnień dotyczących procesu przekazywania fragmentów (Tu-154M) polskim kolegom" Komitet Śledczy FR zadeklarował już prawie 2,5 miesiąca temu. Stosowne oświadczenie 10 kwietnia, przy okazji drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej, złożył Markin.

Oznajmił on wówczas także, iż "sprawa przekazania stronie polskiej fragmentów rozbitego samolotu, będących dowodem rzeczowym w postępowaniu karnym, zostanie rozpatrzona po zakończeniu śledztwa i podjęciu decyzji procesowej".



NPW: prokuratorzy rozmawiali w Moskwie nt. przekazania wraku Tu-154M

Kwestia przekazania do Polski wraku Tu-154M, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem, była jednym z głównych tematów rozmów w Moskwie między polskimi prokuratorami i przedstawicielami rosyjskiego Komitetu Śledczego - poinformowała PAP prokuratura wojskowa.

"Celem wyjazdu polskich prokuratorów wojskowych było uczestnictwo w zaplanowanych spotkaniach z przedstawicielami Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w sprawie technicznych aspektów przekazania do Polski wraku samolotu Tu-154M" - powiedział w czwartek PAP kpt. Marcin Maksjan z NPW.

Dodał, że w poniedziałek do Moskwy udał się naczelny prokurator wojskowy płk Jerzy Artymiak, szef prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg oraz dwóch innych prokuratorów z warszawskiej WPO. Wizyta zakończyła się w czwartek, prokuratura wojskowa wcześniej o niej nie informowała.

"W trakcie pobytu w Moskwie polscy prokuratorzy wojskowi przedstawili swoim rosyjskim partnerom harmonogram czynności, które mają doprowadzić do przekazania wraku samolotu, uwzględniając konieczność prawidłowego zabezpieczenia materiału dowodowego do ewentualnych dalszych badań w toku polskiego śledztwa" - poinformowała prokuratura wojskowa.

Rosjanie oddadzą wrak po zakończeniu postępowań

Kpt. Maksjan przypomniał też, że wyjazd polskich prokuratorów był "konsekwencją szeregu działań podejmowanych przez prokuraturę wojskową od momentu zaistnienia katastrofy". "Kwestia zwrotu szczątków samolotu była wielokrotnie podejmowana w trakcie kontaktów roboczych prokuratorów NPW oraz WPO w Warszawie z przedstawicielami organów śledczych Federacji Rosyjskiej" - zaznaczył.

"Należy również przypomnieć, że strona rosyjska konsekwentnie stoi na stanowisku, że wydanie wraku samolotu będzie możliwe dopiero po zakończeniu postępowań prowadzonych przez jej właściwe organy" - wskazał prokurator.

Maksjan zastrzegł, że szczegóły dotyczące aspektów technicznych przekazania do Polski wraku samolotu zostaną przedstawione opinii publicznej po dokonaniu ostatecznych uzgodnień ze stroną rosyjską. "Prokuratura uzyskała zapewnienie rządu polskiego o udzieleniu wszelkiej niezbędnej pomocy do przeprowadzenia tej skomplikowanej pod względem logistycznym operacji" - dodał.

Podczas wizyty polscy prokuratorzy wzięli także udział w oględzinach urządzenia służącego do komunikacji satelitarnej, które było zamontowane na pokładzie Tu-154M. "Omówiono również bieżące kwestie dotyczące wzajemnej realizacji wniosków o udzielenie pomocy prawnej; efektem tego było przekazanie kolejnych pięciu tomów materiałów dotyczących śledztwa smoleńskiego" - powiedział Maksjan.