Czterech rosyjskich kibiców zostało zatrzymanych w piątek we Wrocławiu. Do bójki kibiców doszło na rynku w jednej z restauracji. Niespokojnie było też po meczu Rosja - Czechy na Stadionie Miejskim. W trakcie przepychanek pobito czterech pracowników służby ochrony - informuje tvn24.pl.

Do zdarzenia doszło przed godziną 18 w jednej z restauracji na wrocławskim rynku. "Między grupką rosyjskich kibiców doszło do awantury i bójki. Jeden z kibiców trafił do szpitala, z którego wyszedł po opatrzeniu" - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.

W wyniku bójki czterech Rosjan zostało zatrzymanych w związku z podejrzeniem pobicia i uszkodzenia mienia. "Kibice przebywają w areszcie. Są prowadzone czynności wyjaśniające" - powiedział rzecznik. Rosjanie w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Policja analizuje zpais monitoringu.

Z kolei po meczu doszło do zamieszania na stdionie. Na esplanadzie stadionu kibole z Rosji zaatakowali stewardów. Jeden z nich, skopany, dość długo leżał na ziemi, zanim ktoś podszedł i podał mu rękę. Nie był to nikt z obsługi czy ochrony, ale polski kibic - informuje gazeta.pl

Stewardzi zostali odwiezieni do szpitala, ale jeszcze w nocy zostali wypuszczeni do domów.

Film