W pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji na socjalistycznego kandydata Francoisa Hollande'a zmierza głosować w niedzielę 28 proc. wyborców, a 25 proc. na ustępującego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego - wynika z opublikowanego w czwartek sondażu CSA.

W porównaniu z poprzednim sondażem CSA sprzed dwóch dni Hollande przed niedzielnym głosowaniem stracił 1 pkt procentowy, a centroprawicowy Sarkozy 1 pkt procentowy zyskał.

W tyle za dwoma głównymi rywalami do fotela prezydenckiego uplasowała się ultraprawicowa szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen, na którą gotowych głosować jest 16 proc. (o 1 pkt proc. mniej niż dwa dni wcześniej) i przedstawiciel radykalnej lewicy Jean-Luc Melenchon z 14,5 proc. poparciem.

Na piątym miejscu uplasował się z 10,5 proc. poparciem centrysta Francois Bayrou.

Poparcie dla pozostałej piątki kandydatów oscyluje wokół 1-2 proc.

W drugiej turze wyborów Hollande według sondażu CSA może liczyć na 55 proc. głosów (o 6 pkt procentowych więcej niż w poprzednim sondażu), a Sarkozy na 25 proc. (o 2 pkt procentowe mniej).

Aż 38 proc. respondentów mówi, że wciąż może zmienić zdanie w niedzielę; natomiast w drugiej turze skłonnych zmienić zdanie deklaruje tylko 23 proc.

W bilansie sił politycznych całkowite poparcie dla lewicy wyniosło 47 proc., a dla prawicy reprezentowanej w parlamencie nieco mniej niż 27 proc.

Sondażem przeprowadzonym telefonicznie w środę i czwartek objęto 1134 osoby w wieku ponad 18 lat.